Rozprawa odbyła się w związku z zażaleniem na decyzję Sądu Okręgowego, który w sierpniu przedłużył areszt dla księdza Michała Olszewskiego (wyraża zgodę na podawanie danych - red.) i dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości zamieszanych w aferę Funduszu Sprawiedliwości. Po wyjściu z sali rozpraw obrońca księdza Olszewskiego mec. Krzysztof Wąsowski przekazał, że sąd postanowił warunkowo uchylić areszt, jeżeli cała trójka wpłaci po 350 tys. zł. Wyjaśnił, że jeżeli ksiądz Michał Olszewski i dwie urzędniczki Urszula D. i Karolina K. wpłacą kaucję, to natychmiast wyjdą z aresztu. Ksiądz Olszewski opuści areszt? Daniel Obajtek i Mateusz Morawiecki zadeklarowali wpłaty W czwartek wieczorem chęć wpłacenia kaucji za księdza Olszewskiego zadeklarował Daniel Obajtek. Europoseł PiS i dawny prezes Orlenu poinformował o tym w serwisie X. Dodał, że jest już po rozmowie z adwokatem Wąsowskim. Deklarację wpłaty kaucji w imieniu byłego premiera Mateusza Morawieckiego złożył też były rzecznik rządu Piotr Müller. Adwokat duchownego poinformował po rozprawie, że zasądzoną kwotę należy wpłacić do 15 listopada. Jak dodał Wąsowski, zmiana środka zapobiegawczego dotyczyć będzie także zakazu opuszczania kraju przez całą trójkę wraz z zatrzymaniem ich paszportów. - Także dwa razy w tygodniu będą się musieli meldować na dozorze policyjnym i będą mieli zakaz kontaktu między sobą i ze świadkami - przekazał. Obrońca księdza Olszewskiego opisał, że sąd "nie zauważył podstaw, by trzymać ich w izolacji". - Mogą się bronić z wolnej stopy - ocenił, dodając, że materiał dowodowy już zebrano. Z kolei wpłatę kaucji w przypadku dwóch urzędniczek uiścić ma pracownik Telewizji Republika Michał Rachoń. Afera Funduszu Sprawiedliwości. Ksiądz Michał Olszewski oskarżony Urszula D., Karolina K. oraz ksiądz Michał Olszewski zostali zatrzymani przez służby pod koniec marca. Usłyszeli oni zarzuty dotyczące prania brudnych pieniędzy, a także udziału w zorganizowanej grupie przestępczej w związku ze śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Duchowny to prezes fundacji Profeto, która na nielegalnym procederze miała wzbogacić się o 100 mln zł. We wtorek Prokuratura Krajowa zmieniła zarzuty wobec kapłana i podejrzanych kobiet. Prok. Przemysław Nowak przekazał, że zarzuty zostały zmienione w tym samym kierunku, co w przypadku posła Marcina Romanowskiego - "z nadużycia zaufania na przywłaszczenie powierzonego mienia". - Tylko Urszula D. usłyszała jeden nowy zarzut dotyczący kolejnego konkursu - dodał rzecznik PK. Ani ksiądz, ani urzędniczki nie przyznają się do winy. Urszula D. i duchowny odmówili składania zeznań. Karolina K. złożyła krótkie wyjaśnienia. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!