Konwencja PO w Gdańsku
Lider PO Donald Tusk na dzisiejszej konwencji w Gdańsku zarzucił rządzącym nadmierne wydatki na aparat władzy. Podsumowując dwuletni okres rządów PiS porównał premiera Jarosława Kaczyńskiego do Jerzego Urbana.
- Rządzący mówią z taką samą butą, jak wówczas komunistyczni ministrowie. Mówią, że jest świetnie, że są zadowoleni ze swojej dwuletniej pracy. Kiedy widzę premiera mówiącego te słowa, to jakbym widział Jerzego Urbana w 1981 roku. Tak jest, rząd się wyżywi. Wiecie dlaczego się wyżywi - bo w ciągu dwóch lat jedyne nakłady, które wrosły zauważalnie, to nakłady na władzę - powiedział.
- Bracia Kaczyńscy zafundowali Polakom w ciągu dwóch lat swojej władzy najdroższy urząd premiera, prezydenta, najdroższą władzę centralną. Kto za to płaci? Za to płaci emeryt, podatnik, pacjent, lekarz - argumentował Tusk.
Lider PO porównał wybory 21 października do wyborów dokonywanych w sierpniu 1980 r., w czasie "Solidarności".
- Dlaczego zaczynam od doświadczenia "Solidarności"? 21 października będziemy dokonywali wyboru, którego ranga przypomina mi nasz indywidualny wybór. Wtedy, w połowie sierpnia roku '80, wielu z nas dokonywało tego indywidualnego wyboru - powiedział Tusk. Podkreślił, że "w chwili próby najtrudniejszej, tutaj w Gdańsku, bardzo dokładnie widzieliśmy gdzie stoi ZOMO, a gdzie jest Solidarność". - To była wielka odwaga i wielkie serca - ludzie których spotykam dziś w PO. Oni nie robią z tego argumentu propagandowego - zaznaczył.
Tusk pytał zgromadzonych, czy pamiętają kto mówił: nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem, nie będzie nigdy koalicji z Samoobroną, będę na pierwszej linii walki z Andrzejem Lepperem, nie poprzemy nigdy nikogo z wyrokiem sądu, lub kogoś przeciwko komu toczą się sprawy sądowe.
Lider PO pytał także m.in. kto mówił, że wybuduje 3 miliony mieszkań i setki kilometrów autostrad, wyprowadzi szybko niskie podatki, zredukuje administracje państwową i wprowadzi "Tanie państwo" oraz wyprowadzi tak szybko jak się da wojska polskie z Iraku.
- Wszystkie te zdania wypowiedział Jarosław Kaczyński. Premier polskiego rządu zbudował dwa lata swego rządu na oszukiwaniu Polaków - odpowiedział na te pytania sam Tusk.
Wcześniej mówił, że "jedną z rzeczy, która dla ludzi 'Sierpnia' miała wagę, szczególną - jej nie można zmierzyć pieniędzmi - to wielka nadzieja, tęsknota za prawdą". "Socjalizm był wyjątkowo zakłamanym ustrojem, tam władza nic innego nie robiła tylko kłamała" - dodał.
INTERIA.PL/PAP