Podczas konferencji prasowej rzecznik prasowy MSWiA przekazał, że do zatrzymania prezydenta Wrocławia doszło w czwartek rano w jego mieszkaniu. Zaznaczył, że po zatrzymaniu Jacka Sutryka agenci CBA wykonywali czynności procesowe, a następnie przewieźli go do Prokuratury Krajowej w Katowicach. Jacek Sutryk zatrzymany przez CBA. Rzecznik MSWiA o szczegółach akcji - Sprawa Collegium Humanum dotyczy nieprawidłowości na uczelni niepublicznej. Do tej pory do tej sprawy zatrzymano 28 osób, łącznie usłyszały one blisko 150 zarzutów karnych - podkreślił Jacek Dobrzyński. Nadmienił, że obecnie przesłuchanie prowadzi prokurator, który zdecyduje, jakie zarzuty postawić. Prokurator ma również zdecydować, jakie środki wprowadzić. Rzecznik MSWiA pytany o szczegóły zatrzymania Jacka Sutryka odparł, że odbyło się ono "zgodnie z zasadami prawa, z zasadami takimi, jak zawsze przy tego typu zatrzymaniach". - Wszystko odbyło się bardzo spokojnie, bez żadnych ekscesów czy sensacji - dodał. Jacek Dobrzyński nadmienił, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Collegium Humanum na charakter rozwojowy. Głos w sprawie zabrał również rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak. "Jackowi S. zostaną postawione zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dawnej uczelni Collegium Humanum" - poinformował w mediach społecznościowych. Jak dodał, szczegóły w tej sprawie pojawią się po zakończeniu czynności prokuratora. Afera wokół Collegium Humanum. Jacek Sutryk zatrzymany Informację o tym, że Jacek Sutryk został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego przekazał przed godz. 14 w czwartek Jacek Dobrzyński. W związku z zatrzymaniem prezydenta Wrocławia w sprawie śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Collegium Humanum, Interia skontaktowała się z działem prasowym Urzędu Miasta Wrocławia. - Nie komentujemy tej sprawy - usłyszeliśmy. Niedługo później biuro prasowe Urzędu Miasta podkreśliło w mediach społecznościowych, że prezydent Wrocławia składa wyjaśnienia. Jak dodano, Jacek Sutryk "był już przesłuchiwany w tej sprawie wcześniej". "Urząd Miasta Wrocławia funkcjonuje normalnie i wypełnia swoje codzienne zadania" - podkreślono w komunikacie dodając, że podczas nieobecności Sutryka jego obowiązki pełni pierwszy zastępca. Ponadto we wpisie przypomniano oświadczenie prezydenta Wrocławia z marca tego roku. Pisał w nim, że korzystał z oferty edukacyjnej Collegium Humanum, "którą opłaciłem z własnej kieszeni, a dwusemestralne studia zakończyłem zdanym egzaminem". "Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce decyzję o podjęciu studiów podjąłem po zapoznaniu się z ofertą i akredytacjami ministerstwa. Podobnie jak kilkanaście tysięcy osób w całej Polsce czuję się w tej sprawie osobą pokrzywdzoną i oczekuję jej szybkiego wyjaśnienia przez odpowiednie służby państwowe" - brzmi dalsza część zamieszczonego oświadczenia sprzed kilku miesięcy. "Jacek Sutryk już wcześniej prosił, by pisząc o nim w przekazach medialnych, posługiwać się jego wizerunkiem i pełną wersją imienia i nazwiska" - podkreślił wrocławski urząd miasta. Przypomnijmy, że podstawą do wszczęcia śledztwa w sprawie Collegium Humanum było m.in. wystawianie "lewych" dyplomów w zamian za łapówki, których liczbę szacuje się w tysiącach, a także powszechna korupcja. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!