Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Jacek Sutryk reaguje na zarzuty. "Nie wręczyłem żadnej łapówki"

Jacek Sutryk usłyszał zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej byłemu rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni - przekazał naczelnik śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej Tomasz Tadla. Prezydentowi Wrocławia zarzuca się także posługiwanie się tym nielegalnie pozyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób ponad 200 tys. złotych. Sutryk odniósł się do zarzutów po wyjściu z prokuratury. - Nie wręczyłem żadnej łapówki - powiedział.

Jacek Sutryk odniósł się do zarzutu wręczenia łapówki b. rektorowi Collegium Humanum
Jacek Sutryk odniósł się do zarzutu wręczenia łapówki b. rektorowi Collegium Humanum/Jarek Praszkiewicz/PAP

Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzut dotyczący wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum za uzyskanie dyplomu tej uczelni, a także posługiwania się tym nielegalnie uzyskanym dokumentem i wyłudzenie w ten sposób 230 tys. zł.

Prokuratura zastosowała wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze.

- Jacek S. stoi pod zarzutem wręczenia korzyści majątkowej b. rektorowi Collegium Humanum i była to łapówka wręczona za to, aby Jacek S. otrzymał dyplom studiów podyplomowych MBA, mimo że tych studiów nie ukończył" - powiedział w piątek nad ranem dziennikarzom naczelnik śląskiego wydziału PK Tomasz Tadla, po trwających kilkanaście godzin przesłuchaniach i konfrontacjach.

Jak dodał, po uzyskaniu tego dyplomu prezydent Wrocławia posłużył się nim w kilku podmiotach samorządowych. - Na tej podstawie, wiedząc że jest to dokument niezbędny aby zasiadać w radach nadzorczych wyłudził łącznie ponad 230 tys. zł - powiedział naczelnik.

Jacek Sutryk i sprawa Collegium Humanum. Kolejne osoby zatrzymane

Potwierdził, że w ostatnich dniach ws. Collegium Humanum zatrzymano cztery osoby, w związku z nielegalnym uzyskiwaniem dyplomów ukończenia tych studiów, z czym wiązały się również czyny o charakterze korupcyjnym. Wobec dwóch podejrzanych - b. prorektora Collegium Humanum i jego żony - PK skierowała do sądu wnioski o aresztowanie, wobec dwóch innych - Sutryka i Mariana D. zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze.

W przypadku Sutryka to 200 tys. zł poręczenia majątkowego i dozór policji, połączony z zakazem kontaktowania się z innymi uczestnikami postępowania.

Sprawa Collegium Humanum dotyczy nieprawidłowości na uczelni niepublicznej. Do tej pory w ramach śledztwa zatrzymano 28 osób, łącznie usłyszały one blisko 150 zarzutów karnych.

Jacek Sutryk usłyszał zarzuty. "Nie wręczyłem żadnej łapówki"

Po wielogodzinnych przesłuchaniach głos w sprawie zabrał sam Jacek Sutryk, który postawione zarzuty nazwał "absurdalnymi".  

Wychodząc z prokuratury Sutryk powiedział dziennikarzom, że nie przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia. - Na większość z tych spraw rozmawialiśmy już prawie dwa lata temu, bo tyle ta sprawa trwa, w związku z tym to nie są dla mnie jakoś tam nowe rzeczy. Nowe może nie są, ale absurdalne są. Myślę, że będziemy chcieli je wszystkie bez wyjątku wyjaśnić - oświadczył prezydent, zapowiadając że będzie o tej sprawie na bieżąco informował.

Nie wręczyłem żadnej łapówki, i o tym też będziemy pewnie rozmawiać - zapewnił.

Na pytanie, czy zamierza rezygnować z urzędu, prezydent odpowiedział, że nie ma takiego powodu. - Gdyby było to jakoś powiązane z pełnioną funkcją, to pan prokurator, przypomnę, w myśl przepisów mógłby mi zakazać pełnienia funkcji, tak się nie stało - wskazał i zapowiedział, że za chwilę wraca pracować do Wrocławia.

Pytany o zatrzymanie, doprowadzenie i długotrwałe przesłuchanie Sutryk wyraził przekonanie, że czynności w prokuraturze można było "inaczej zorganizować". Jak dodał, większość czasu w katowickiej prokuraturze spędził na czekaniu, a nie na składaniu wyjaśnień. Pytany czy jego zdaniem czy sprawa ma kontekst polityczny, odpowiedział: - Nie wiem jaki ma kontekst, ale jestem przez ostatnich kilka lat poddawany bardzo różnym próbom i bardzo różnym historiom i to wszystko dziwnie wygląda, tak bym powiedział - opisywał.

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Lepsza Polska". Dyrektor szpitala: Osiągnijmy średnią unijną, nie musimy być liderami/Polsat News/Polsat News

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także