Kancelaria Prezydenta w środę wydała komunikat, w którym poinformowała o zawetowaniu przez Andrzeja Dudę ustawy o języku śląskim. W opinii prezydenta w zapisach prawa nie została spełniona przesłanka prawna, która umożliwiałaby uzyskanie przez etnolekt śląski statusu języka regionalnego. "Ocena, czy doszło do powstania określonego języka regionalnego, czy też do wyodrębnienia określonej mniejszości etnicznej, musi przede wszystkim opierać się na badaniu przeprowadzonym przez specjalistów" - podała kancelaria w komunikacie. Andrzej Duda swoją decyzję umotywował również obawą, że taki ruch mógłby "spowodować podobne oczekiwania u przedstawicieli innych grup regionalnych, chcących pielęgnować swoje lokalne języki". Język śląski. Szymon Hołownia zamieścił wpis Na decyzję prezydenta w czwartek zareagował Szymon Hołownia, publikując swoje zdjęcie z górnikami. "W dniu, w którym prezydent wetował ustawę o języku śląskim pół dnia spędziłem kilometr pod ziemią w KWK Budryk" - napisał Hołownia w w mediach społecznościowych. "Pojechałem tam, bo chciałem poczuć na własnej skórze i zobaczyć na własne oczy to, o czym politycy zwykle tylko mówią. Przed Śląskiem, z jego potencjałem, z ludźmi, z pieniędzmi z UE, naprawdę transformacyjny boom" - podkreślił marszałek Sejmu. Język śląski zawetowany. Hołownia: Różnorodność to siła Nie była to pierwsza reakcja Szymona Hołowni na weto Andrzeja Dudy pod ustawą o języku śląskim. W środę marszałek Sejmu opublikował inny wpis w mediach społecznościowych. "Różnorodność to siła Polski, nie zagrożenie dla niej. Przykro, że pan tego nie rozumie, panie prezydencie" - czytamy. W poście załączył wówczas pismo od prezydenta, które trafiło na biurko marszałka z decyzją o zawetowaniu ustawy o o języku śląskim. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!