Giertych: J. Kaczyński - główny zbieracz haków
Jarosław Kaczyński jest głównym zbieraczem haków, najgłówniejszym w Polsce, mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej - online" Roman Giertych. Fragmenty rozmowy z byłym liderem LPR zamieszcza też wydanie drukowane gazety.
Według Giertycha wszyscy politycy PO mieli założone teczki przez PiS. Zbierano w nich różne rzeczy. Także na polityków ówczesnej koalicji. W owym czasie, czyli w okresie rządów PiS, była to dość standardowa procedura. - Pamiętam, że wiele razy rozmawialiśmy o tym z premierem Kaczyńskim, podpytywałem jakie ma materiały pozbierane. Na wszystkich zbierał, na Donalda Tuska, na Sławomira Nowaka, na Grzegorza Schetynę, na Komorowskiego.
To co mówi dzisiaj Kaczyński, że dymisja Radosława Sikorskiego (z rządu PiS - red.) była wynikiem jakiś zdarzeń w okresie jego ministrowania, jest bzdurą, twierdzi Giertych. Dymisja była efektem tego, że Sikorski nie akceptował działań Antoniego Macierewicza w komisji weryfikacyjnej WSI. I stale dążył do jego odwołania. Premier (J.Kaczyński) w którymś momencie postawił na Macierewicza i dlatego zdymisjonował Sikorskiego.
Według Giertycha Sikorski jest bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem dla Lecha Kaczyńskiego. I Jarosław Kaczyński próbuje wyeliminować groźnego konkurenta brata mówiąc, że są na Sikorskiego jakieś realne haki. Godzi się nawet na to, by ponieść tego konsekwencje, prawne, sądowe. Wypowiadając tego typu słowa, musi się liczyć z konsekwencjami. Ale będzie teraz robił wszystko, aby naprzeciwko brata stanął w kampanii prezydenckiej Komorowski.
INTERIA.PL/PAP