W niedzielny poranek Donald Tusk opublikował odpowiedź na pojawiające się w opinii publicznej doniesienia o migrantach przerzucanych z Niemiec do Polski. "A więc jeszcze raz. Sprowadzili setki tysięcy migrantów z Azji i Afryki (zarabiając przy okazji na wizach) oraz rosyjskich i białoruskich 'informatyków', pomagając w budowie obcej agentury" - wskazał lider Koalicji Obywatelskiej. Działanie przeciwników politycznych określił mianem "rasistowskiej propagandy". Tusk przekazał, że jego oponenci z prawej strony "liczą na krótką pamięć i siłę swojego wrzasku". Spór o migrantów. Zareagował Donald Tusk Do wpisu szefa rządu odniósł się młody aktywista Prawa i Sprawiedliwości Oskar Szafarowicz. Napisał, że "od początku roku Niemcy przerzucili do Polski 7,5 tys. nielegalnych migrantów". Szafarowicz cytował doniesienia prawicowego portalu wpolityce.pl. Publikacja była wynikiem wpisu dziennikarki Aleksandry Fedorskiej. Ta miała uzyskać potwierdzenie o zaistniałej sytuacji podczas konferencji wojewody lubuskiego Marka Cebuli w Gorzowie Wielkopolskim. Sprawę nagłośnił w mediach społecznościowych również Dariusz Matecki. Poseł Suwerennej Polski cytował informacje przekazane przez lokalny portal chojna24.pl. Radiowóz niemieckiej policji miał w piątek przekroczyć przejście graniczne w Osinowie Dolnym i zostawić po polskiej stronie pięcioosobową rodzinę pochodzącą z Bliskiego Wschodu. Sprawę badają polskie służby, które czekają na wyjaśnienia niemieckiej strony. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!