Podczas sobotniej konferencji prasowej lider SLD zapewniał, że jego partia jest dobrze przygotowana do nadchodzących wyborów. "Oprócz PiS, PO i PSL jesteśmy jedyną partią, która może samodzielnie wystawić odpowiednią liczbę kandydatów. W nadchodzących wyborach (samorządowych - PAP) będzie nas reprezentowało 16 tys. kandydatów. Wystartujemy w 340 powiatach i 87 okręgach wyborczych do sejmików wojewódzkich. (...) Na listach do samorządów mają znaleźć się wszyscy nasi posłowie z poprzedniej kadencji" - powiedział Czarzasty. "Wypadliśmy z Sejmu przez własną głupotę i arogancję, wyciągnęliśmy wnioski. Za rok wrócimy do parlamentu, innej możliwości nie przewiduję"- dodał. Lider SLD poinformował, że jego partia udzieli wsparcia Monice Jaruzelskiej w walce z tzw. ustawą degradacyjną, czyli o pozbawianiu stopni wojskowych osób - również pośmiertnie - które "sprzeniewierzyły się polskiej racji stanu", chodzi np. o gen. Wojciecha Jaruzelskiego i gen. Czesława Kiszczaka - członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. "Ustawa może dotknąć nawet 150 tys. oficerów wojska aktywnych przed 1990 r. Za chwilę jednak na celowniku rządzących mogą znaleźć się sędziowie, prokuratorzy i być może nauczyciele. Polityka historyczna to dla SLD ważna sprawa. Nie ma stulecia państwa polskiego bez 45-lecia Polski ludowej, choć zdajemy sobie sprawę także z faktu, że przed 1990 r. oprócz rzeczy dobrych miały też miejsce wydarzenia bardzo złe" - podkreślał Czarzasty.