Coraz więcej obywateli tych państw pracuje w Polsce. "Wzrost o 300 proc."
Wśród pracujących w Polsce obcokrajowców, których jest ponad 1,17 mln, wciąż dominują Ukraińcy. Rośnie jednak liczba zatrudnionych obywateli Nepalu, Filipin i Kolumbii - wynika z raportu grupy Gi Group. Zdaniem autorów Polska musi się przygotować na prawne i kulturowe wyzwania związane z tym zjawiskiem.
Według raportu liczba zezwoleń na pracę dla Filipińczyków wzrosła w pierwszej połowie 2024 r. o 60 proc., dla obywateli Nepalu o 46 proc., a Kolumbii - o 337 proc. (w porównaniu z pierwszym półroczem 2023). Jednak zgodnie z danymi ZUS we wrześniu br. najliczniejszą grupą pracujących obcokrajowców stanowili obywatele Ukrainy, których było 779 tys. W stosunku do roku 2018 ich procentowy udział w ogóle pracujących cudzoziemców nieznacznie spadł (o 7,8 p.p.).
Rośnie za to liczba pracowników z Nepalu, Kolumbii, Filipin, a także Indii. "Tylko w pierwszej połowie 2024 roku wydano ponad 173 tys. zezwoleń na pracę, z czego większość trafiła właśnie do cudzoziemców z krajów Azji i Ameryki Południowej" - stwierdziła Gi Group. Według raportu w Polsce pracuje ponad 1,17 mln obywateli innych państw.
W ocenie autorów raportu zatrudnienie obcokrajowców jest "coraz częstszym rozwiązaniem w obliczu 'demograficznej zimy', starzenia się społeczeństwa i deficytów kadrowych". Sposób na wypełnienie braków widzi w tym ponad połowa ankietowanych przedsiębiorców (55,5 proc.).
Imigranci zarobkowi w Polsce. Gdzie pracują?
Z badania wynika również, że 75 proc. firm z międzynarodowymi zespołami zatrudnia obywateli Ukrainy, 38 proc. obywateli UE, 25 proc. przedsiębiorstw zatrudnia pracowników z innych krajów bloku wschodniego, a 18,5 proc. - z np. Azji, Afryki i Ameryki Południowej.
Obywatele Unii częściej pracują w większych firmach, szczególnie w usługach, sektorze publicznym oraz transporcie i logistyce. Natomiast Ukraińcy zatrudniani są "bez względu na wielkość firmy, sektor czy region działalności pracodawców". Cudzoziemcy z bardziej odległych regionów świata pracują zazwyczaj w największych przedsiębiorstwach.
Zwiększenie etatów dla obcokrajowców planuje 38 proc. firm, z czego 14,5 proc. planuje zatrudnić osoby z UE, 13,5 proc. z Ukrainy i po 5 proc. z krajów bloku wschodniego oraz np. Afryki i Azji. Pozostali przedsiębiorcy nie planują zwiększać liczby zatrudnionych cudzoziemców (30 proc.) lub jeszcze nie podjęli takiej decyzji (35 proc.).
Praca dla migranta: Niełatwe procedury i komunikacja
Wśród wyzwań związanych z zatrudnianiem takich osób badani wymieniali głównie złożoność formalności i procedur (35 proc.), trudności w interpretacji przepisów (24,5 proc.) oraz długość oczekiwania na pozwolenia (24 proc.). Pracę z obcokrajowcami utrudniają najbardziej bariery językowe i problemy z komunikacją (41 proc.), a także odmienne standardy pracy i podejście do obowiązków (23,5 proc.) czy problemy z integracją z polskimi pracownikami (17,5 proc.).
Cytowany w raporcie dyrektor Gi Group Holding w Polsce Marcos Segador Arrebola stwierdził, że "Polska, przez lata kraj homogeniczny kulturowo i religijnie, stoi dziś przed wyzwaniem adaptacji do zmieniającej się struktury społecznej". Według niego dyskusja na ten temat jest ważna, aby "ostatecznie korzyści odniosły wszystkie strony".
Raport "Zatrudnianie cudzoziemców w Polsce. Wyzwania i szanse" został opracowany przez Gi Group. Analizowane dane pochodzą z badania przeprowadzonego przez SW Research metodą CAVI w dniach od 8 listopada do 13 listopada br. na grupie 200 przedstawicieli średnich i dużych firm.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP