Chcą ukarania Ernesta Bejdy. Były szef CBA nie stawił się przed komisją
Komisja śledcza ds. Pegasusa złoży wniosek do sądu o ukaranie Ernesta Bejdy za niestawiennictwo na dotychczasowe wezwania i przymusowe doprowadzenie na posiedzenie. Była to trzecia próba przesłuchania byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

W poniedziałek komisja śledcza ds. Pegasusa planowała, na zamkniętym posiedzeniu, przesłuchać byłego szefa CBA Ernesta Bejdę i jego zastępcę Grzegorza Ocieczka.
Zgodnie z przewidywaniami, Bejda nie stawił się przed komisją.
- Dzisiaj trzeci raz Ernest Bejda, mimo naszych wezwań, nie stawia się. W związku z powyższym przegłosowaliśmy dwa wnioski - jeden o ukaranie karą pieniężną, drugi o jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie - przekazała szefowa komisji Magdalena Sroka.
Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego przekazała, że już w przypadku pierwszego wezwania były szef CBA tłumaczył swoją nieobecność orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku, że zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją.
Jednocześnie Magdalena Sroka podkreśliła, że orzeczenie zostało wydane "przy udziale sędziego dublera" w związku z tym nie zostało opublikowane i nie funkcjonuje w obiegu prawnym.
- Dzisiaj wszyscy politycy PiS, ale także osoby zaprzyjaźnione z PiS-em, powołują się na to orzeczenie. Stało się ono wytrychem, który został zastosowany, żeby unikać stawiennictwa przed komisją - dodała.
Komisja śledcza ds. Pegasusa. Zapowiedź kolejnych przesłuchań
Kontynuując swoją wypowiedź przewodnicząca komisji ujawniła, że obecnie wyznaczane są terminy kolejnych przesłuchań. Osobami, które wezwane mają zostać na posiedzenia będą m.in. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik.
Odnosząc się do kwestii raportu z prac, Magdalena Sroka zapowiedziała, że będzie on kompletny i będzie skupiał się na kilku aspektach. Dokument ma odnosić się do zakupu i stosowania systemu Pegasus, ale także będzie "drogowskazem, co należy zmienić, jak powinno zmienić się prawo, żeby w przyszłości ograniczyć możliwość łamania prawa przez polityków i osoby kierujące różnymi instytucjami".
Polityk nie podała konkretnej daty, kiedy raport zostanie opublikowany. Ujawniła jednak, że będzie się składał z części niejawnej i jawnej.
-----