Informację o zatrzymaniu byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Piotra Pogonowskiego przekazał w poniedziałek rano rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Jacek Dobrzyński. "Funkcjonariusze z Komendy Stołecznej Policji zatrzymali byłego szefa ABW. Zatrzymany został na podstawie nakazu wydanego przez Sąd Okręgowy w Warszawie XII Wydział Karny z dnia 21 listopada 2024 r. o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu na posiedzenie sejmowej komisji śledczej" - poinformował w sieci Dobrzyński. Piotr Pogonowski zatrzymany. Były szef ABW ma stanąć przed komisją śledczą Zatrzymanie Piotra Pogonowskiego ma związek z jego kilkukrotnym niestawieniem się przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Europoseł KO Dariusz Joński zaznaczył, że były szef ABW "nie stawił się trzykrotnie przed komisją śledczą". "Dziś został zatrzymany i zostanie doprowadzony na przesłuchanie przed komisję śledczą ds. Pegasusa" - nadmienił. W rozmowie z Interią Bogdan Szelest z Biura Komunikacji Społecznej KGP przekazał, że "czynności techniczne doprowadzenia zatrzymanego do budynku Sejmu do posiedzeń komisji wykonuje Komenda Stołeczna Policji na polecenie sądu". - Pan Pogonowski będzie przekazany Straży Marszałkowskiej - dodał Szelest. Przesłuchanie byłego szefa ABW zaplanowano na godz. 10. Pegasus. Pogonowski nie uznaje komisji, powołuje się na decyzję TK O kwestię zatrzymania byłego szefa ABW i doprowadzenia go przed komisję został zapytany w "Graffiti" Polsat News europoseł PO Krzysztof Brejza. Jak ocenił, spodziewa się, że Pogonowski odpowie na pytania komisji i "przestanie tak jak reszta aktywu PiS kluczyć, migać się". - Państwo działa. Przykre jest, że człowiek, który kierował bardzo ważną służbą zachowuje się w ten sposób. To świadczy o tym, że jest człowiekiem niepoważnym - mówił Brejza. Piotr Pogonowski kilkukrotnie nie stawił się przed komisją ds. Pegasusa, powołując się na wydane we wrześniu orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego uznające prace komisji za niekonstytucyjne. Ostatnie przesłuchanie byłego szefa ABW miało się odbyć 11 października, jednak w związku z tym, że Pogonowski nie stawił się w Sejmie, komisja śledcza przyjęła wniosek o zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie go na przesłuchanie. Wiceprzewodniczący grupy Tomasz Trela podkreślił wówczas w sieci, że "żarty się skończyły", a wniosek o doprowadzenie Pogonowskiego to "przestroga dla wszystkich". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!