Były prymas w szpitalu. Episkopat wydał komunikat, stan jest "poważny"
Abp senior Józef Kowalczyk trafił do szpitala - poinformowało w poniedziałek biuro prasowe Konferencji Episkopatu Polski. Stan byłego nuncjusza apostolskiego w Polsce określany jest jako "poważny". Prymas abp Wojciech Polak wzywa wiernych do modlitwy.

W skrócie
- Abp Józef Kowalczyk, były nuncjusz apostolski w Polsce, trafił do szpitala, jego stan jest określany jako poważny.
- Prymas abp Wojciech Polak apeluje do wiernych o modlitwę za zdrowie arcybiskupa.
- W przeszłości pojawiały się wątpliwości dotyczące rzekomej współpracy abp Kowalczyka z PRL-owskimi służbami, którym on stanowczo zaprzecza.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek abp Wojciech Polak poinformował, że abp Józef Kowalczyk przebywa w szpitalu. "Zwracam się do Was z serdeczną prośbą o modlitwę w intencji abpa seniora Józefa Kowalczyka, który w poważnym stanie przebywa w szpitalu" - napisał metropolita gnieźnieński.
"Niech dobry Bóg umocni i obdarzy Go łaską zdrowia" - dodał abp prymas Polski (pisownia oryginalna).
Abp Józef Kowalczyk ma 86 lat. W latach 1989-2010 był nuncjuszem apostolskim w Polsce, a następnie w latach 2010-2014 metropolitą gnieźnieńskim i prymasem Polski. Od 2014 r. jest seniorem archidiecezji gnieźnieńskiej.
Abp Józef Kowalczyk w "poważnym stanie" w szpitalu
Abp Kowalczyk urodził się 28 sierpnia 1938 r. w Jadownikach Mokrych w diecezji tarnowskiej, w rodzinie rolniczej. Po maturze studiował w Wyższym Seminarium Duchownym "Hosianum" w Olsztynie; następnie ukończył studia z zakresu prawa kanonicznego na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.
Edukację kontynuował na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie, gdzie w 1968 r. uzyskał tytuł doktora. Ukończył też trzyletni kurs Świętej Roty Rzymskiej, uzyskując dyplom adwokata rotalnego obrońcy węzła małżeńskiego oraz dyplom archiwisty w Tajnym Archiwum Watykańskim.
Święcenia kapłańskie otrzymał 14 stycznia 1962 roku w Olsztynie z rąk biskupa Józefa Drzazgi. Sakrę biskupią przyjął 20 października 1989 r. z rąk Jana Pawła II. Za dewizę przyjął słowa: "Fiat voluntas Tua", czyli "Bądź wola Twoja". W tym samym roku został mianowany przez papieża nuncjuszem apostolskim w Polsce.
W 2010 r. został nowym prymasem Polski na podstawie ogłoszonej w maju decyzji papieża Benedykta XVI.
Sprzeczne doniesienia w sprawie przeszłości abp Józefa Kowalczyka
W przeszłości media donosiły o rzekomej współpracy abp. Kowalczyka z funkcjonariuszami tajnych służb PRL. "Rzeczpospolita", opierając się na dokumentach z archiwum Instytutu Pamięci Narodowej donosiła, że hierarcha kościelny był w przeszłości kontaktem informacyjnym służb PRL.
Chodziło o szyfrogram, który relacjonuje informacje przekazywane przez KI "Cappino", zidentyfikowanego jako abp Kowalczyk, oficerowi o pseudonimie Pietro. Dotyczą one przygotowań do wizyty Jana Pawła II w Polsce w 1983 r. "Cappino" - napisał dziennik - relacjonował m.in. różnicę zdań wśród polskich hierarchów co do jej przebiegu. Dokument kończy się notatką: "Źródło sprawdzone. Informacja wiarygodna" - twierdziła "Rz".
Materiały z archiwów IPN na temat abp Kowalczyka zbadała Komisja Historyczna Metropolii Warszawskiej. Jej oświadczenie przekazał w styczniu 2009 r. ks. ówczesny rzecznik KEP Józef Kloch. Zarówno przewodniczący Komisji ks. dr Andrzej Gałka, jak i zaproszeni specjaliści stwierdzili, że istniejące materiały nie zawierają żadnych przesłanek wskazujących na współpracę ówczesnego ks. prał. Józefa Kowalczyka z organami bezpieczeństwa PRL.
Z materiałów, analizowanych przez Komisję wynika, że ks. Józef Kowalczyk od 1963 r. był inwigilowany przez Służę Bezpieczeństwa PRL. Po wyjeździe do Rzymu i podjęciu pracy w urzędach Stolicy Apostolskiej, znalazł się w 1971 r. w kręgu zainteresowania Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (wywiad). W dniu 15 grudnia 1982 r. został zarejestrowany przez Wydział III Departamentu I MSW jako kontakt informacyjny o kryptonimie "Cappino". Pod datą 3 stycznia 1990 r. widnieje informacja o zniszczeniu całości materiałów "z powodu ich nieprzydatności operacyjnej".
Abp Kowalczyk stanowczo zaprzeczył, jakoby miał współpracować z PRL-owskimi służbami.











