"Były opady, czas na spływ wody". Sytuacja na polskich rzekach się wyjaśnia
Po ulewnych dniach pogoda wreszcie pozwoli nam nieco odetchnąć. Sytuacja na polskich rzekach zaczyna się uspokajać. Obecnie alerty hydrologiczne IMGW obowiązują tylko na dwóch obszarach. W najbliższych dniach wciąż będzie padać i grzmieć, jednak nie tak mocno jak ostatnio.
Z prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że w najbliższych dniach w całej Polsce wciąż będzie przelotnie padać i nie zabraknie burz. Aura będzie jednak wyraźnie łagodniejsza od tej z początku tygodnia.
Ta apka mówi, kiedy spadnie deszcz - co do minuty! Wypróbuj nową aplikację Pogoda Interia! Zainstaluj z Google Play lub App Store
Rzeki się uspokajają
"Były opady, czas na spływ wody" - czytamy na profilu IMGW w serwisie X. Według specjalistów deszcze w najbliższym czasie nie pogorszą znacząco warunków w naszym kraju. Obecnie sytuacja na polskich rzekach się stabilizuje, a fala wezbraniowa powoli opuszcza południową część Polski.
IMGW zwraca uwagę, że na Wiśle nastąpi wzrost poziomu wody. Będzie on znaczący od Zawichostu. Wezbraną wodę odnotowuje się również na Odrze. Stan ostrzegawczy obecnie przekroczony jest na czterech stacjach w dorzeczu Wisły oraz dwóch w dorzeczu Odry.
W Goczałkowicach natomiast poziom wody obniży się poniżej stanu ostrzegawczego, a w Jawiszowicach poniżej stanu alarmowego.
Aura wyraźnie złagodniała i IMGW uspokaja, że "prognozowane burze nie będą tak groźne jak w dniach poprzednich". Możliwe więc, że w najbliższym czasie uda się nam uniknąć powtórki z błyskawicznych powodzi na południu Polski.
Alerty na niektórych rzekach
Będą jednak miejsca, w których wciąż trzeba będzie zachować ostrożność. Alert hydrologiczny drugiego stopnia wydano w rejonie zlewni Orla (dopływ Baryczy), na styku województw wielkopolskiego i dolnośląskiego.
Tam groźba wezbrania z przekroczeniem stanów ostrzegawczych może się utrzymywać do piątku.
Według prognoz hydrologów do gwałtownego wzrostu stanów wody może też dochodzić w najbliższych dniach na Wiśle od ujścia Sanu do ujścia Kamiennej w województwie świętokrzyskim oraz od ujścia Kamiennej do Dęblina na Lubelszczyźnie. Na tych terenach obowiązuje alert hydrologiczny pierwszego stopnia.
Obecnie w kraju obowiązują tylko wspomniane alerty hydrologiczne. Nie wydano natomiast żadnego ostrzeżenia meteorologicznego. Ewentualne burze nie będą tak niebezpieczne jak ostatnio.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
