Będzie trudniej o węgiel. Duże zmiany w sklepie PGG i nowe limity

Oprac.: Andrzej Zasadni
Zmieniają się zasady zakupu węgla w PGG. Jak kupić tani węgiel w Polskiej Grupie Górniczej? Spółka zmienia limity sprzedaży surowca, wprowadza możliwość kupna miału oraz otwiera wirtualne witryny w kolejne dni tygodnia. Od teraz w PGG można robić zakupy nie tylko we wtorki i czwartki. Oto nowe zasady zakupu węgla w PGG.

Nowe zasady zakupy węgla w PGG to przede wszystkim mniej surowca do kupienia. Tego wciąż brakuje, a 75 procent Polaków ogrzewających domy za pomocą tego surowca nie ma wystarczających zapasów. Sytuacji nie poprawia fakt, że kupić tani węgiel w PGG udaje się nielicznym.
Spis treści:
Jak kupić tani węgiel w PGG? Nowe zasady
Polska Grupa Górnicza poinformowała o zmniejszeniu limitu na zakup węgla. Od 3 października można kupić maksymalnie dwie tony węgla opałowego. Łączny limit węgla, który można zakupić w sklepie PGG, wynosi pięć ton. Pozostałe trzy tony można wykorzystać na zakup miału węglowego.
"W ramach tego limitu można dokonać zakupu maksymalnie 2 ton węgla opałowego (sesje które odbywają się we wtorki i czwartki), pozostały limit można wykorzystać dokonując zakupu miałów w sesjach, które odbywają się w poniedziałki, środy i piątki. Pozostałe warunki zakupu węgla pozostają bez zmian i są zgodne z zapisami Regulaminu Sklepu PGG" - czytamy w komunikacie.
Łączny limit zakupów liczony jest od 11 marca 2022 r. W przypadku ekogroszku limit dla jednej transakcji wynosi 1 tonę. Osoby, którym dotąd nie udało się kupić węgla podczas wtorkowych i czwartkowych sesji, nie będą mogły wrzucić do koszyków trzech ton, jak miało to miejsce dotychczas.
Sklep PGG: Dodatkowe sesje sprzedaży miału
Nowe zasady zakupów w PGG to dodatkowe sesje zakupowe w poniedziałki, środy i piątki. Od godz. 16.00 sklep PGG sprzeda miały węglowe. Te można kupić luzem lub pakowane w big-bagi. W te dni nie kupimy węgla opałowego, który nadal można kupić we wtorki oraz w czwartki.
Sklep PGG tłumaczy, że sprzedaż miału to najlepsze jakościowo, wyselekcjonowane miały, które nadają się do zużycia jako opał dla gospodarstw domowych. Nowa oferta jest skierowana do osób, które mają techniczną możliwość ich spalania. Miał można zamówić wyłącznie z opcją dostawy do składów Kwalifikowanych Dostawców Węgla.
Sprzedaż miału jest o tyle zaskakująca, że od ponad dwóch lat, z pewnymi wyjątkami, jest zakazana ze względu na ochronę środowiska.
Kryzys energetyczny sprawił, że zapotrzebowanie na węgiel jest ogromne. Jak podaje PGG, spółka od początku roku obsłużyła ponad 220 000 klientów indywidualnych, do których trafiło 900 tysięcy ton węgla.
Jak kupić węgiel w PGG?
Aby kupić tani węgiel w PGG wystarczy zarejestrować się na stornie sklep.pgg.pl. Następnie od godziny 16.00 w dany dzień tygodnia logujemy się i wybieramy interesujący nas asortyment. Tyle w teorii, bo w rzeczywistości kupić węgiel w PGG jest niezwykle trudno. Chętnych jest tak dużo, że tuż po rozpoczęciu sprzedaży strona internetowa przestaje funkcjonować.
Kupić węgiel w PGG udaje się nielicznym. Spółka pracowała nad usprawnieniami sklepu, jednak w praktyce niewiele się zmieniło. Na ekranie pojawia się komunikat informujący, że "Została przekroczona maksymalna liczba Klientów oczekujących na sesję zakupową. Proszę spróbować ponownie później. Przypominamy, że towar jest sukcesywnie uzupełniany".
Tani węgiel w PGG: Ile kosztuje tona węgla?
Tani węgiel w PGG to przede wszystkim wyrażenie, które obowiązuje w porównaniu z cenami węgla na składach. Tanio już było. Na przełomie sierpnia i września były dwie podwyżki, zarówno węgla jak i ekogroszku, a każda z nich wyniosła ok. 20%. Ile kosztuje tona węgla w PGG? Aktualne stawki wyglądają następująco:
- Pieklorz Karlik Ekogroszek workowany: 1770 zł za tonę;
- Pieklorz Karlik Ekogroszek luz: 1520 zł za tonę;
- Retopal Ekogroszek luz: 1520 zł za tonę;
- Greenpal Ekomiał: 1335 zł za tonę;
- węgiel Orzech i Groszek luz: 1420 lub 1470 zł tonę w zależności od kopalni;
- miał: 1105 zł za tonę.
Tani węgiel w PGG jest na wagę złota. Na składach tona "czarnego złota" to koszt nawet 4 tysięcy zł. Sytuacja jest poważna, bo według badań CBOS aż 40 proc. ogrzewających domy węglem nie posiada żadnych zapasów surowca na nadchodzący sezon grzewczy.
CZYTAJ TAKŻE: