Bartłomiej Ciążyński nie jest już wiceministrem sprawiedliwości. Decyzja została zakomunikowana w środę rano na konferencji prasowej Lewicy w Sejmie. Polityk zapowiedział, że jeszcze w środę stosowny dokument trafi do kancelarii premiera Donalda Tuska. - Będę czekał na odwołanie - wyjaśnił. Pojechał służbowym samochodem na wakacje. Bartłomiej Ciążyński podał się do dymisji Dymisja jest pokłosiem wykorzystania przez polityka służbowego samochodu i pieniędzy podczas prywatnej podróży. - Popełniłem błąd kilka tygodni temu. Przyznaję się do tego, że wykorzystałem samochód służbowy do celów prywatnych. Nie miałem świadomości, że nie mogę tego uczynić. Muszę ponieść odpowiedzialność. Środki, które wykorzystałem tankując zwróciłem na konto. Chcę z głębi serca, bardzo szczerze przeprosić za zaistniałą sytuację. Miałem naprawdę ambitne plany jeśli chodzi o prace w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ten błąd wymaga jednak odpowiedzialności i konsekwencji - powiedział Ciążyński. Jak podała wcześniej Wirtualna Polska, były już wiceminister ruszył do Słowenii na wakacje limuzyną państwowej instytucji badawczej. Podczas wyjazdu dwukrotnie płacił też służbową kartą. "Standardy, które obowiązują wszystkich" W takcie konferencji głos zabrał też szef Lewicy Włodzimierz Czarzasty. - Są standardy, które obowiązują wszystkich. Nie dlatego mówiliśmy w trakcie wyborów do polskiego parlamentu, że będziemy ich przestrzegali, żeby tego nie robić. Pan minister Ciążyńśki popełnił błąd. Zwrócił środki finansowe, przeprosił i podał się do dymisji - tak sobie wyobrażam funkcjonowanie nowej koalicji i tak sobie wyobrażam odpowiedzialność za błędy, które się popełnia - powiedział. Zaznaczył, że temat uważa za zamknięty. - Wszystkim rekomenduję takie załatwianie spraw - dodał. Głos za pośrednictwem platformy X zabrała też przewodnicząca parlamentarnego klubu Lewicy Anna-Maria Żukowska. "To jedyne rozwiązanie takich spraw. Bardzo żałuję, że musiało do tego dojść, ale za tego rodzaju błędy musi być odpowiedzialność. Nasze standardy w Lewicy są jednoznaczne" - napisała. Jednocześnie przeprosiła za zaistniałą sytuację wszystkich wyborców swojej partii. Przed godz. 12 premier Donald Tusk powiadomił za pośrednictwem platformy X, że dymisja została przyjęta. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!