Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Spacer Mateckiego po sejmowym dachu. Prezydium Sejmu zdecydowało o karze

Prezydium Sejmu podjęło uchwałę o obniżeniu posłowi Dariuszowi Mateckiemu uposażenia poselskiego o połowę na okres trzech miesięcy. Politykowi przysługuje prawo złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Kwota, którą może stracić poseł, jeśli uchwała się uprawomocni, sięga niemal 20 tysięcy zł brutto. - To niepoważne. Dziesiątki posłów wcześniej wychodziło na ten tarasik, bo to nawet nie jest dach - skomentował sprawę sam polityk prawicy.

Poseł Dariusz Matecki
Poseł Dariusz Matecki/Zbyszek Kaczmarek/Agencja FORUM

"Decyzja ma związek z wyjściem i przemieszczaniem się posła po dachu budynków sejmowych 13 czerwca około godz. 3:30 nad ranem" - napisano na oficjalnym profilu Kancelarii Sejmu w serwisie X.

"Posłowi Mateckiemu przysługuje prawo złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Jeśli uchwała się uprawomocni, poseł straci łącznie 19.239,96 zł brutto" - powiadomiono.

- Rzeczywiście poseł Matecki przez siedem minut od godz. 3.30 do godz. 3.37 spacerował po dachu budynku F, jak i budynku S. Potem wrócił przez okno do pokoju hotelowego na czwartym piętrze. Po uzyskaniu tej notatki (od komendanta Straży Marszałkowskiej - red.) oraz materiału wideo, stwierdzam, że doszło do poważnego naruszenia porządku na terenie zarządzanym przez Kancelarię Sejmu - tłumaczył dziennikarzom w Sejmie marszałek Szymon Hołownia.

Dariusz Matecki komentuje. "Dziesiątki posłów wcześniej wychodziło na ten tarasik"

Polsatnews.pl skontaktowało się z posłem Mateckim, który zapowiedział w rozmowie z portalem, że odwoła się od decyzji Prezydium Sejmu. - Maksymalna kara za rzekome zakłócenie porządku jest niepoważna. Dziesiątki posłów wcześniej wychodziło na ten tarasik, bo to nawet nie jest dach - stwierdził ukarany parlamentarzysta i dodał, że o sprawie dowiedział się z mediów.

- To niepoważne, że druga osoba w państwie (marszałek Sejmu - red.) zajmuje się posłem prawicy, a nie na przykład budową CPK czy kwestią podrzucania nam migrantów - uznał Dariusz Matecki.

Zdaniem przedstawiciela Suwerennej Polski zamieszanie wokół jego spacerze po sejmowym dachu "to temat zastępczy".

Dariusz Matecki na sejmowym dachu. Jest decyzja o karze

- W związku z tym skieruję odpowiedni wniosek o ukaranie pana posła do Prezydium Sejmu - powiedział 14 czerwca Hołownia. 

Dzień wcześniej lider Polski 2050 potwierdził dziennikarzom, że "ktoś znajdował się na dachu, na którym nie powinien się znajdować". Zaraz potem w mediach pojawiły się doniesienia, że osobą przebywającą na dachu sejmowego budynku był jeden z posłów. Wątpliwości szybko rozwiał sam Dariusz Matecki, który opublikował w sieci krótki wpis.

"Dziennikarze do mnie wydzwaniają. Tak, byłem na dachu hotelu sejmowego zrobić sobie zdjęcie. Zdjęcie zrobiłem, wróciłem do pokoju. Pozdrawiam serdecznie" - napisał w mediach społecznościowych poseł Suwerennej Polski.

Później swoje zachowanie Dariusz Matecki komentował też w rozmowie z dziennikarzami. - Był wschód słońca i chciałem sobie zrobić zdjęcie - mówił Matecki przed kamerami. - Nikt nie interweniował, tam wszędzie są barierki (...)  Jestem wyjątkowy - podkreślił.  - Nie ma żadnej afery, zrobiłem sobie zdjęcie i wróciłem do pokoju. Jeśli ktoś mówi, że Straż Marszałkowska mnie ściągała, to jest to kłamstwo. Nikt nie interweniował - tłumaczył.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Co Warszawiacy sądzą o nowym zakazie?/interia/INTERIA.PL
INTERIA.PL

Zobacz także