Po zaprzysiężeniu w Pałacu Prezydenckim nowa minister zdrowia Katarzyna Sójka udała się na ulicę Miodową, gdzie znajduje się siedziba resortu. Przy wejściu do budynku na posłankę PiS czekał Adam Niedzielski, który postanowił powitać swoją następczynię bukietem czerwonych róż. Ministerstwo przekazało na Twitterze, że Sójka spotkała się później z pracownikami resortu w jednej z reprezentacyjnych sal. Adam Niedzielski z bukietem róż. Przekazał je nowej minister Słów uznania doczekał się również sam Adam Niedzielski, ponieważ za niemal trzyletnią kadencję ministrowi podziękowała Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych. Rektor Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodniczący KRAUM prof. Marcin Gruchała stwierdził, że "z nieukrywanym rozczarowaniem" przyjął rezygnację Niedzielskiego. "Uważam, że współpraca z Panem na gruncie KRAUM była wysoce merytoryczna i dotykała najistotniejszych zagadnień związanych z funkcjonowaniem szpitali klinicznych, a także wykształcenia na uczelniach medycznych oraz w obszarze edukacji podyplomowej" - czytamy w piśmie. Katarzyna Sójka: Cel jest jeden, to dobro pacjentów Głos zabrała także nowo mianowana minister. Na Twitterze podziękowała za powierzenie jej misji, co uznała za "wyraz ogromnego zaufania", którym obdarzyli ją prezydent, premier i prezes PiS. "Od pierwszego dnia w Ministerstwie Zdrowia przystępujemy do ciężkiej pracy, bo najważniejsze jest dobro pacjentów" - zapowiedziała. Jak uściśliła, "to z pacjentami jako pierwszymi będziemy rozmawiać o ich oczekiwaniach, potrzebach i codziennych zmaganiach z systemem ochrony zdrowia". "Już teraz zapraszam do dialogu i współpracy przedstawicieli wszystkich zawodów medycznych, zarządzających ochroną zdrowia i wszystkie środowiska medyczne. Cel nas wszystkich jest jeden: dobro pacjentów" - podsumowała we wpisie. Dymisja Adama Niedzielskiego. "Doszło do pewnego błędu" We wtorek premier Mateusz Morawiecki wygłosił w KPRM oświadczenie, w którym przekazał, że przyjął dymisję Adama Niedzielskiego. Szef rządu podziękował ministrowi za "arcytrudną pracę" podczas pandemii i wyraził nadzieję, że jego "kompetencje zarządzania będą jeszcze wykorzystane". Dymisja szefa resortu zdrowia ma związek z kontrowersjami, jakie pojawiły się w piątek 4 sierpnia. Niedzielski zamieścił na Twitterze wpis - miał on być odpowiedzią na zarzuty postawione w materiale Faktów TVN. W swoich wyjaśnieniach ujawnił jednak treść poufnej recepty, czym wywołał falę krytyki. Premier dodał w oświadczeniu, że rozpoczyna się kampania wyborcza, w której nie ma miejsce na błędy. - Nawet jeśli obnażana się manipulacje strony przeciwnej i mediów, to doszło do pewnego błędu. Nie chcemy koncentrować się na tym błędzie, tylko na dobru pacjenta - tłumaczył dymisję Morawiecki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!