Andrzej Duda powołał w czwartek na funkcję minister zdrowia Katarzynę Sójkę. Uroczystość zorganizowano w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Posłanka PiS złożyła przysięgę i przyjęła z rąk prezydenta akt nominacji na stanowisko ministra. Andrzej Duda do Katarzyny Sójki: Powiedziano mi, że pacjenci panią lubią - Panie premierze, gratuluję nominacji, pani minister - kiedy czytałem na pani temat te materiały, które były mi dostępne i kiedy rozmawiałem na pani temat przez te kilka dni, słyszałem jeden komplement, który cały czas się powtarza: "No wiesz, zwykły lekarz". Bardzo się cieszę, że jest pani zwykłym lekarzem internistą, który na co dzień przyjmuje pacjentów, pracuje w szpitalu powiatowym i w kilku innych miejscach, poradniach - mówił prezydent. Jak kontynuował, "taki zwykły lekarz wie, z jakimi problemami ludzie przychodzą i wie, jakie są problemy zwykłej poradni". - To ma fundamentalne znaczenie dla rozwiązywania tych problemów, które są najważniejsze, a tym najważniejszym problemem jest ochrona zdrowia pacjenta właśnie w tej małej miejscowości, w trochę większym mieście, w wiosce, jego dostęp do zwykłego lekarza - oceniał. Stwierdził też, że drugim komplementem, jaki słyszałem pod adresem pani minister: "Lubią ją ludzie". - Powiedziano mi, że w Ostrowie Wielkopolskim pacjenci po prostu panią lubią, cenią panią i lubią do pani przychodzić. Taki właśnie powinien być lekarz i taką mieć opinię - uznał Andrzej Duda. - Minister zdrowia powinien mieć taką też twardostąpającą po ziemi empatię dla ludzi. To nie chodzi o to, żeby się trząść nad każdym i robić problem tam, gdzie go nie ma, bo bardzo często wtedy nie dostrzega się problemu tam, gdzie on rzeczywiście jest i gdzie trzeba go rozwiązać. Ludzie znakomicie wiedzą, kto jest dobry dla ludzi, a kto nie jest dobry. Jeżeli ludzie panią cenią, to znaczy, że pani rozumie, gdzie są rzeczywiście problemy i kto naprawdę potrzebuje pomocy, komu empatia jest potrzebna. I z tego powodu bardzo się cieszę, bo to jest bardzo potrzebne przy spojrzeniu na rynek ochrony zdrowia w Polsce i na cały system ochrony zdrowia w Polsce - mówił prezydent. Prezydent: System po koronawirusie jest w wielu miejscach wzmocniony Duda uznał także, że "jesteśmy dzisiaj w czasie trwających cały czas dużych wyzwań". - Pandemia koronawirusa na szczęście się zakończyła, ona była ogromnym doświadczeniem, z którym zmagali się pani minister poprzednicy. Chcę z całą mocą podkreślić: zmagali się skutecznie, bo właśnie nasz system zdrowia wytrzymał, mimo różnych czarnych wizji, które były roztaczane - powiedział, dodając: - System wytrzymał także dzięki temu, że był odpowiedzialnie zarządzany - od samej góry do samego dołu, że były sprawy mądrze prowadzone - to było bardzo ważne. Oczywiście nie brakło trudnych sytuacji, ale poradzili sobie, nie można im tego odbierać, choć wielu próbuje im to dzisiaj odebrać. Zasługują naprawdę na wyrazy szacunku - oznajmił. Prezydent stwierdził również, że "przeszliśmy trudny czas i patrzymy na system już po koronawirusie, system w bardzo wielu miejscach wzmocniony, co też jest wielką zasługą", a system ochrony zdrowia trzeba budować dalej. - Wydatki na ochronę zdrowia wzrastają, jest kwestia mądrego wydatkowania tych pieniędzy - mówił. Sójka zastąpiła Niedzielskiego po niecałych trzech latach na stanowisku szefa Ministerstwa Zdrowia - na urząd ministra zdrowia powołany został 26 sierpnia 2020 roku. Katarzyna Sójka nową minister zdrowia. To lekarka i posłanka PiS Katarzyna Sójka to absolwentka Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Jest posłanką PiS i lekarką - specjalizuje się w zakresie chorób wewnętrznych. Sójka znana jest m.in. z tego, że w czerwcu bieżącego roku skomentowała sprawę śmierci ciężarnej Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu. - Drogie Polki, dzisiaj żadna Polka nie jest zagrożona sytuacją, o której mówi opozycja - komentowała na antenie Polsat News. - Kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą, bo to się zdarza. Błędy lekarskie niestety były, są i będą - tłumaczyła. Reakcja na wpisy Adama Niedzielskiego We wtorek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że przyjął dymisję Adama Niedzielskiego na stanowisku ministra zdrowia i zaproponował objęcie tej funkcji posłance PiS Katarzynie Sójce. To pokłosie wydarzeń z ubiegłego tygodnia, kiedy to Niedzielski opublikował na Twitterze wpisy, którymi wywołał oburzenie zarówno wśród medyków, polityków, jak i zwykłych obywateli. Krytykując lekarza, który w "Faktach" TVN mówił o problemach z wystawianiem recept, ujawnił, jak leki przepisał sobie poznański specjalista. Głos w sprawie zabrała m.in. Naczelna Izba Lekarska, która informowała, że zamierza złożyć do prokuratury zawiadomienie w związku z możliwością popełnienia przestępstwa. Zgodnie z treścią wpisu, zawiadomienie w sprawie tweeta Niedzielskiego trafić miało też na biurka Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Praw Pacjenta oraz szefa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. NIL opublikowała także treść pisma skierowanego do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym prezes instytucji podkreślał, że środowisko lekarskie "utraciło zaufanie" do ministra Niedzielskiego i uznaje dalszą współpracę za "niemożliwą". Niedzielski wydał oświadczenie w tej sprawie, które zamieścił w mediach społecznościowych, twierdząc w nim, że przekazane przez niego do publicznej wiadomości informacje miały na celu "przeciwdziałanie bezprawnemu upublicznianiu nieprawdziwych danych, jakoby nie było możliwości wystawienia recepty na leki z grupy psychotropowych i przeciwbólowych". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!