Pogrzeb zabitego policjanta. Tłum we wrocławskim kościele
Wrocław pożegnał asp. szt. Ireneusza Michalaka. Policjant zginął postrzelony przez poszukiwanego za oszustwo Maksymiliana F. Pogrzeb zgromadził rodzinę, kolegów z pracy, przedstawicieli władz. Zmarły miał 47 lat, służbę rozpoczął w 1997 roku.

Uroczystości w kościele pw. Ducha Świętego przy ul. Bardzkiej we Wrocławiu rozpoczęły się o godz. 10. Asp. szt. Ireneusz Michalak został pożegnany przez najbliższych oraz przedstawicieli władz.
W pogrzebie wziął udział m.in. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, sekretarz stanu w MSWiA Czesław Mroczek oraz pełniący obowiązki Komendanta Głównego Policji Dariusz Augustyniak. - Przez wielu z nas zostanie zapamiętany jako uśmiechnięty, zaangażowany, odpowiedzialny i zawsze chętny do pomocy młodszym kolegom - mówił na pogrzebie Komendant Miejski Policji.
Policjnta zabił Maksymialian F. Pogrzeb we Wrocławiu
Wartę honorową przy trumnie śmiertelnie postrzelonego przez Maksymiliana F. policjanta z biało-czerwoną flagą pełnili koledzy z komendy. Za oprawę muzyczną odpowiadała policyjna orkiestra. Pojawili się także przedstawiciele wojska.
Zmarły został pośmiertnie awansowany na stopień podkomisarza. Uhonorowano go także odznaką "Zasłużony policjant".
Ireneusz Michalak od 26 lat pracował w policji. "Zginął z rąk bandyty, służąc ojczyźnie" - czytamy policyjnym komunikacie.
Na godz. 14 zaplanowano pogrzeb drugiego z policjantów, asp. szt. Daniela Łuczyńskiego.
Wrocław żegna policjantów. Dwa pogrzeby
Ireneusz Michalak zmarł 4 grudnia w wyniku postrzelenia. Do zdarzenia doszło trzy dni wcześniej w centrum Wrocławia, przy ul. Sudeckiej.
Poszukiwany listem gończym Maksymilian F. miał odbyć karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za oszustwo. Mężczyzna został rozpoznany przez funkcjonariuszy i zatrzymany, a następnie przewieziony w celu osadzenia.
To tam napastnik oddał strzały z pistoletu. Dwaj mundurowi trafili w stanie ciężkim do szpitala.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!