Prezydent Iranu: Nie ma koalicji z Rosją ws. Państwa Islamskiego
Hasan Rowhani, prezydent Iranu, zadeklarował w piątek, że nie istnieje koalicja Iranu z Rosją, która miałaby walczyć z Państwem Islamskim w Syrii. Zauważył też, że poprawiły się stosunki Iranu z USA, ale wciąż jest przed nimi daleka droga do całkowitej normalizacji.

Rozmawiając w Nowym Jorku z przedstawicielami światowych mediów, Rowhani powiedział, że "nie widzi koalicji między Iranem a Rosją w walce z terroryzmem w Syrii".
Niemniej powiedział, że prezydent Rosji Władimir Putin osobiście powiedział mu, że Rosja chce odgrywać bardziej istotną rolę w walce z dżihadystami w regionie.
Szyicki Iran, podobnie jak Rosja, jest sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. W Damaszku są irańscy doradcy wojskowi, którzy pomagają siłom Asada w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego. Zarazem Iran zaprzecza, jakoby wysyłał wojska, by wesprzeć Asada militarnie w walce z oddziałami opozycji.
W rozmowie z prasą Rowhani odnotował poprawę stosunków amerykańsko-irańskich po porozumieniu w sprawie programu atomowego Iranu, ale powiedział, że jeszcze dużo czasu upłynie, zanim wrócą one do normalności.
"Sytuacja się oczywiście zmieniła (...) ale jest długa droga do pokonania" - powiedział, przyznając, że stosunki namacalnie poprawiły się w wielu sprawach.
Nawiązując do zawartego w lipcu porozumienia atomowego między Iranem a USA, Wielką Brytanią, Francją, Niemcami, Rosją i Chinami, określił je jako "wielki test" dla stosunków Teheranu z Waszyngtonem.
Dodał, że wdrażanie porozumienia rozpocznie się przed końcem roku - w listopadzie albo w grudniu. "Są ku temu warunki" - powiedział.