Pilny apel USA do obywateli na Bliskim Wschodzie. "Póki to możliwe"
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zaapelował do Amerykanów, by opuścili Liban. Pilne wezwanie do obywateli USA wynika z eskalacji napięcia w regionie granicy Izraela i Libanu. Komunikat w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie wydało również polskie MSZ. "Wzywamy wszystkie strony do wykazania ostrożności" - podkreślono.

John Kirby w rozmowie w "Good Morning America" w ABC News odniósł się do sytuacji na granicy Izraela i Libanu. Jak przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA, Amerykanie, znajdujący się na miejscu, powinni zastanowić się nad wyjazdem "póki jest to możliwe".
- Amerykanie powinni wyjechać z Libanu teraz, dopóki są jeszcze loty - podkreślił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Zaznaczył, że amerykańscy urzędnicy pozostają w stałym kontakcie z izraelskimi odpowiednikami.
Liban. Polskie MSZ: "Wzywamy wszystkie strony"
W związku z eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie komunikat wystosowało także polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
"Polska jest głęboko zaniepokojona eskalacją napięcia w rejonie granicy Izraela i Libanu. Wzywamy wszystkie strony do wykazania ostrożności i powstrzymania przemocy o poważnych konsekwencjach dla całego regionu" - wskazano.
Rośnie napięcie między Izraelem i Libanem
Od poniedziałku rośnie napięcie na linii Izrael-Liban. Jeszcze przed rozpoczęciem nalotów izraelskie wojsko zaapelowało do mieszkańców południowego i wschodniego Libanu, by ewakuowali się z terenów, gdzie Hezbollah ukrywa broń.
W związku z ostrzałem prowadzonym przez siły izraelskie w poniedziałek na ulicach prowadzących do stolicy Libanu, Bejrutu, utworzyły się wielokilometrowe korki.
Według informacji przekazywanych przez izraelskie wojsko w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do uderzenia w dziesiątki celów Hezbollahu. Według organizacji uderzenie przeprowadzono w materiałów wybuchowych.
Ministerstwo zdrowia w Bejrucie poinformowało, że na skutek ataków prowadzonych przez Izrael od poniedziałku zginęło co najmniej 558 osób, a 1836 zostało rannych.
Nalot na stolicę Libanu. Media: Zginął dowódca Hezbollahu
Izraelska armia powiadomiła we wtorek, że przeprowadzony został również nalot na stolicę Libanu, Bejrut. Jak podaje agencja Reuters, celem ataku był przywódca Hezbollahu.
"Jego los pozostaje nieznany" - wskazuje agencja, powołując się na źródła w libańskich służbach bezpieczeństwa.
Przed godz. 17 polskiego czasu agencja AFP, powołując się źródło bliskie organizacji, przekazało, że w ataku zginął dowódca Hezbollahu.
Źródło: Reuters, Interia
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!