Minister obrony Izraela złożył deklarację. Chodzi o Strefę Gazy

Oprac.: Joanna Mazur
Po zakończeniu wojny z Hamasem Izrael nie zamierza pozostawać na stałe w Strefie Gazy - stwierdził Joaw Galant. Minister obrony Izraela przekazał również, że konflikt miałby się skończyć po "osiągnięciu wszystkich celów". - Biorę pod uwagę wszystko, o co proszą Stany Zjednoczone i traktuję poważnie to, co robi Ameryka - dodał. Podczas konferencji prasowej nadmienił także, że "oszczędzą życie" tych bojowników Hamasu, którzy się poddadzą.

- Izrael podejmie wszelkie kroki, aby zniszczyć Hamas, ale nie mamy zamiaru pozostać na stałe w Strefie Gazy. Dbamy jedynie o nasze bezpieczeństwo i bezpieczeństwo naszych obywateli wzdłuż granicy ze Strefą Gazy - powiedział Joaw Galant na konferencji prasowej.
Izraelski minister oświadczył także, że Izrael jest otwarty na ewentualne osiągnięcie porozumienia ze wspieraną przez Iran organizacją Hezbollah w Libanie, pod warunkiem, że każde porozumienie będzie obejmować bezpieczną strefę wzdłuż granicy i odpowiednie gwarancje bezpieczeństwa.
- Będziemy mieli zdolność do destrukcyjnych działań i reakcji, ze skutkami podobnymi do tych, które widzimy w Strefie Gazy. Zakładam, że Hezbollah bierze to pod uwagę - stwierdził.
Minister obrony Izraela deklaruje: Kto się podda, jego życie będzie oszczędzone
Izraelski minister powtórzył też, że wojna z Hamasem w Strefie Gazy zakończy się, gdy Izrael osiągnie swoje cele, pomimo widocznych nacisków międzynarodowych, aby wkrótce zakończyć operację wojskową.
- Wojna zakończy się, gdy zostaną osiągnięte jej cele. Biorę pod uwagę wszystko, o co proszą Stany Zjednoczone, i podobnie jak wszyscy członkowie gabinetu traktuję poważnie to, co robi Ameryka - oświadczył Galant.
Odpowiadając na pytanie dotyczące potencjalnej nowej umowy z Hamasem w sprawie zakładników, Galant odpowiedział: - Wierzę, że jeśli zwiększymy presję wojskową, pojawi się więcej ofert w sprawie zakładników, a jeśli będą oferty, rozważymy je.
Szef resortu obrony powiedział też, że siły Hamasu w Dżabaliji i Szejaiji w północnej Strefie Gazy są "bliskie zniszczenia". - Otoczyliśmy ostatnie bastiony Hamasu w Dżabaliji i Szejaiji. Te grupy uważane były za niezwyciężone i od lat przygotowywały się do walki z nami. Ale teraz są bliskie rozbicia - powiedział.
Dodał, że w ostatnich dniach setki bojowników Hamasu poddały się wojskom izraelskim, co jego zdaniem "pokazuje, co dzieje się z tą grupą terrorystyczną".
- Kto się podda, jego życie zostanie oszczędzone - zapewnił Galant i dodał, że wśród osób aresztowanych przez Siły Obronne Izraela (IDF) są bojownicy Hamasu, którzy brali udział w ataku na Izrael 7 października
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!