Co z rozejmem między Hamasem a Izraelem? Negocjatorzy wrócili do Izraela
Wszystko wskazuje na to, że nie będzie kolejnego zawieszenia broni w konflikcie Hamasu z Izraelem. Negocjatorzy, którzy prowadzili w tym zakresie mediacje w Katarze, wrócili do Izraela ze względu na "impas". Poprzedni rozejm wygasł w piątek, ale według Izraela na krótko przed jego zakończeniem Hamas naruszył zawieszenie broni.
Izraelscy negocjatorzy, którzy prowadzili w Katarze rozmowy o nowym zawieszeniu broni z palestyńskim Hamasem w Strefie Gazy, powrócili do Izraela z powodu "impasu" w negocjacjach - poinformowała w sobotę kancelaria premiera Izraela.
Rozmowy w Katarze koncentrowały się na potencjalnym uwalnianiu nowych kategorii izraelskich zakładników oraz na warunkach rozejmu, które miały być inne niż dotychczasowe - podały źródła poinformowane o wizycie przedstawicieli Izraela. Katar był - obok USA i Egiptu - mediatorem rozmów między Izraelem i Hamasem.
Nie będzie kolejne zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem
Armia izraelska oświadczyła w piątek rano, że wznowiła działania zbrojne w Strefie Gazy, ponieważ Hamas naruszył rozejm. Organizacja palestyńska wystrzeliła rakiety w kierunku Izraela i nie przedstawiła do godz. 7 rano czasu lokalnego listy zakładników, którzy mieliby być zwolnieni w piątek.
W ramach obowiązującego od 24 listopada rozejmu Hamas uwalniał izraelskich zakładników - głównie kobiety i dzieci - w zamian za Palestyńczyków więzionych w Izraelu.
Według palestyńskiego ministerstwa zdrowia od momentu załamania się rozejmu, co najmniej 193 Palestyńczyków zostało zabitych, a 650 rannych w Strefie Gazy. Według resortu od początku walk liczba zabitych przekroczyła już 15 200.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
INTERIA.PL/PAP