Zaskakujące słowa prezydenta Finlandii. Chce "funkcjonować" z Rosją
Prezydent Finlandii stwierdził, że jego kraj w końcu będzie musiał znaleźć sposób "na życie po sąsiedzku z Rosją". Alexander Stubb podkreślił, że ma nadzieje, że w przyszłości kraj ten będzie w stanie funkcjonować "bez stwarzania zagrożenia dla swoich sąsiadów". Wezwał również do zachowania większej "wstrzemięźliwości" w reakcji na ataki hybrydowe ze strony Rosji.
- Nasze relacje z Rosją zmieniły się trwale. Powrotu do starych czasów już nie ma, ale w dłuższej perspektywie będziemy musieli znaleźć sposób na życie z naszym sąsiadem - powiedział prezydent Alexander Stubb w Helsinkach podczas corocznego zjazdu fińskich ambasadorów.
- W Rosji panuje reżim, który prowadzi bezprawną wojnę, ale "w jej historii były jednak różne epizody" - stwierdził. - Mam nadzieję, że Rosja będzie mogła w przyszłości żyć sama ze sobą bez stwarzania zagrożenia dla swoich sąsiadów - dodał prezydent Finlandii.
Podkreślił przy tym, że Finlandia, która w 2023 roku przystąpiła do NATO, nie może prowadzić swojej polityki tylko przez pryzmat stosunków z Rosją, z którą kraj ten ma ok. 1340 km granicy.
- Priorytetem naszej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa jest Ukraina. W naszym interesie leży to, aby wygrała wojnę i osiągnęła zgodny z oczekiwaniami sprawiedliwy i trwały pokój - oświadczył.
Prezydent wzywa do "wstrzemięźliwości" ws. ataków hybrydowych
Przyjęta przez prezydenta i rząd nowa formalna linia polityki zagranicznej to według niego "realizm oparty na wartościach", a głównym celem jest "ochrona niepodległości i integralności terytorialnej oraz zapobieganie popadnięciu w konflikt zbrojny".
Stubb, który objął urząd prezydenta wiosną tego roku, zaapelował również o zachowanie "wstrzemięźliwości", jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju reakcje na ataki hybrydowe ze strony Rosji. - Nie należy roztrząsać wszystkiego, ale zadbać, by te operacje nie powiodły się - dodał. Przyznał, że celem Rosji jest "zachwianie fińskim społeczeństwem", a działania które temu służą, mają "charakter ciągły".
Latem na terenie Finlandii doszło do serii włamań do obiektów infrastruktury wodociągowej, w tym wież ciśnień oraz rozdzielni dystrybucji wody. Na skutek przecięcia lin podtrzymujących powalony został także 70-metrowy maszt telefonii komórkowej.
W mediach komentowano, że mogły być to akty sabotażu. Służby tego oficjalnie nie potwierdziły, jednak według premiera Petteriego Orpo w tych przypadkach "nie można wykluczyć" działań hybrydowych. Szef rządu przestrzegł jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków, zanim sprawy nie zostaną dokładnie zbadane.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
