Do instytucji rządowych Mołdawii wpłynęły pisma informujące o prowadzonym poborze do służby wojskowej. W piątek tamtejsze Ministerstwo Obrony Narodowej sprostowało te doniesienia, informując, że treść znajdująca się w przesłanych pismach jest całkowicie fałszywa. "W internecie krąży fałszywy list rzekomo wysłany przez szefa Misji Partnerstwa UE w Republice Mołdawii (EUPM). List ten został wysłany do kilku instytucji państwowych. Ten dokument jest całkowicie FAŁSZYWY! Wymyślono jego treść i format" - głosi komunikat na stronie MON Mołdawii. Fałszywe pisma w instytucjach państwowych Mołdawii. MON dementuje Ministerstwo przypomniało, że EUPM jest misją cywilną i nie zajmuje się rekrutacją do wojska. "Śledź oficjalne i zweryfikowane kanały władz i instytucji partnerskich, aby uzyskać informacje na aktualne tematy" - zaapelowało MON. Celem misji EUPM Moldova jest przyczynienie się do poprawy odporności sektora bezpieczeństwa Mołdawii w obszarach zarządzania kryzysowego i przeciwdziałania zagrożeniom hybrydowym. W tym dotyczącym cyberbezpieczeństwa czy różnorodnej ingerencji państw trzecich. Rosyjski spisek w Mołdawii. Zamieszanych 130 tys. osób Ukrinform, informujący o sytuacji z fałszywymi pismami przypomniał, że niedawno w Mołdawii zdemaskowano wspieraną przez Rosję operację, której celem było wpłynięcie na wynik głosowania w referendum w sprawie przystąpienia do UE. Tym samym zasugerował, że w tą sprawę również mogą być zamieszane moskiewskie władze. Władze Mołdawii ujawniły spisek, w ramach którego z Federacji Rosyjskiej do kraju wpłynęło ponad 15 mln dolarów na "przekupywanie wyborców". Według służb za spiskiem stoi prokremlowski Ilan Sor, skazany zaocznie na 15 lat polityk zdelegalizowanej partii. W przekupywanie zaangażowani mieli być liderzy 130 regionów, a w sam w proceder zaangażowanych było około 130 tysięcy osób. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!