Ostrzeżenie przed tsunami wydało również nowozelandzkie centrum zarządzania kryzysowego w Wellington - podaje Reuters, przypominając, że sobotnia erupcja wulkanu Hunga Tonga Hunga Ha'apai, który uaktywnił się w ostatnim okresie, była kolejną z serii notowanych w ubiegłych tygodniach jego wybuchów. Erupcja była silna - podkreślają agencje. Na wschodnim wybrzeżu Wysp Samoa, wchodzących częściowo w skład Terytorium Samoa Amerykańskiego, odnotowano podniesienie się poziomu oceanu o ok 70 cm - zaznaczono w wydanym w sobotę komunikacie. Nie ma informacji, jak przedstawia się sytuacja w oddalonym o 887 km Królestwie Tonga, które bezpośrednio sąsiaduje z wulkanem. Poziom wody stale się podnosi Agencja Reutera pisze, że mogą być tam zagrożone plaże oraz liczne zatoki, jeśli poziom wód przekroczyłby bezpieczny poziom.- Wokół Tonga, podobnie jak na całym Pacyfiku, poziom wody stale się podnosi. To oznacza nadchodzącą katastrofę, bo większa część kraju znajduje się na wysokości 1-2 metrów nad poziomem morza. Tak samo jak Kiribati, Tuvalu czy inne wyspy, znajdziemy się pod wodą, jeśli zmiany klimatyczne będą podążać w tym samym, co dotychczas kierunku - powiedział w listopadzie Uili Loisi, członek delegacji Tonga uczestniczący w ONZ-owskiej konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow. Archipelag Tonga znajduje się w tzw. pierścieniu ognia, czyli w otaczającej Ocean Spokojny strefie ciągłych trzęsień ziemi i erupcji wulkanicznych.