Wrzawa w sieci. Wypłynęły niepublikowane zdjęcia Macrona

Zdjęcia prezydenta Francji odbiły się szerokim echem nad Sekwaną. Na dwóch czarno-białych fotografiach widać boksującego Emmanuela Macrona w worek treningowy. Trafiły one do sieci za sprawą fotografki Soazig de la Moissonniere. Na Instagramie zamieszcza nieoficjalne zdjęcia z Pałacu Elizejskiego.

Regionalny dziennik Nice-Matin ocenia, że zdjęcia niosą ze sobą przesłanie "ostatecznej męskości", która kojarzy się z Władimirem Putinem i jego propagandowymi zdjęciami.

Część krytyków sugeruje w sieci, że lokator Pałacu Elizejskiego użył programu graficznego, aby optycznie powiększyć swoje bicepsy.

CNews w reakcji na udostępnione fotografie pisze, że Macron wydaje się "gotowy do bitwy, ze wzrokiem utkwionym w worek treningowy, jakby był zdecydowany pokonać swoich przeciwników".

"Z podkreślonymi rysami, napiętymi mięśniami i zaciśniętymi zębami prezydent wygląda jak prawdziwy wojownik. Sytuacja, która odzwierciedla napięte wieści z ostatnich dni" - dodaje autor tekstu.

Hit sieci komentuje także brytyjska prasa. "Najpierw napiął mięśnie w sprawie Ukrainy. Teraz Emmanuel Macron poszedł o krok dalej i publikuje zdjęcia, na których uderza w worek treningowy z uwydatnionymi bicepsami, pokazując swoją siłę w akcji" - ocenia fotografie BBC.

"Z wyrazem determinacji na twarzy Macron chciał pokazać swojego ducha walki po tym, jak eksperci wojskowi oznajmili, że stara się przewodzić NATO jako Napoleon" - tak z kolei widzi fotografie "Daily Mail".

"Żenujący portret siły Macrona. Na zdjęciach bokserskich przypomina podobne próby rosyjskiego prezydenta Putina, którego biuro opublikowało wcześniej zdjęcia, na których pokonuje przeciwnika w judo, gra w hokeja na lodzie lub jeździ konno bez koszulki" - dodaje brukowiec.

"Macron naśladuje Roberta De Niro na zdjęciach bokserskich w stylu "Wściekłego Byka". Prezydent Francji został oskarżony o próbę kopiowania pozy siłacza Putina i pozbycia się wizerunku powściągliwego intelektualisty w trakcie oficjalnej sesji zdjęciowej" - komentuje "The Times".

Emmanuel Macron od lat promuje sportowy styl życia. Francuski prezydent opublikował w styczniu wideo z siłowni. Polityk ubrany był w koszulkę rodzimej federacji bokserskiej, przez ramię przewiesił także profesjonalne rękawice.

W klipie zachęcał rodaków, aby poświęcali pół godziny dziennie na ćwiczenia, po to by poczuć atmosferę zbliżających się letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wcześniej pierwsza dama Francji ujawniła, że jej mąż dwa razy w tygodniu spędza 45 minut na ćwiczeniach, zwłaszcza z workiem treningowym.

Publikacja fotografii zbiega się z toczącą się debatą na temat zaangażowania Francji w wojnę na Wschodzie. Emmanuel Macron podczas niedawnego nieformalnego szczytu liderów europejskich w Pałacu Elizejskim sugerował wysłanie francuskich saperów do rozminowywania frontu. Jednak według doniesień francuskiej prasy Paryż ma być skłonny do wysłania regularnych oddziałów, jeśli Rosjanie podejdą pod Kijów lub Odessę. Ofensywa Kremla ma rozpocząć się w maju.

Ostatnią propozycję skrytykował Siergiej Naryszkin. Szef rosyjskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR) przekazał niedawno, że Francja jest gotowa wysłać nawet "dwutysięczny kontyngent" do Ukrainy.

Bliski współpracownik Władimira Putina wskazał, że w przypadku rozmieszczenia żołnierzy francuska armia stanie się "priorytetowym, uzasadnionym celem" ataków wojsk rosyjskich. Ministerstwo Obrony Francji nazwało oświadczenie szefa rosyjskiego wywiadu dezinformacją.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!