Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wielka pomyłka w Los Angeles. Miliony osób dostały dramatyczny komunikat

Potężne pożary cały czas szaleją w Los Angeles. W pożodze zginęło już co najmniej 10 osób, ogień zniszczył co najmniej 9 tys. budynków. Z powodu szalejących tam wichur strażacy wciąż nie mogą opanować żywiołu. W całym zamieszaniu doszło też do dramatycznej pomyłki. Do milionów osób omyłkowo wysłano alert ewakuacyjny. Według specjalistów "to nie był błąd ludzki".

Ogromne pożary trawią dużą część Los Angeles. W czwartek mieszkańcy niezagrożonych terenów otrzymali alerty ewakuacyjne. Prze pomyłkę dostało je około 10 mln osób
Ogromne pożary trawią dużą część Los Angeles. W czwartek mieszkańcy niezagrożonych terenów otrzymali alerty ewakuacyjne. Prze pomyłkę dostało je około 10 mln osób/Mario Tama/Getty Images/LAVE/X/

"Dla twojego obszaru wystosowano OSTRZEŻENIE EWAKUACYJNE" - sms o tej treści, z towarzyszącym mu głośnym alertem dźwiękowym, w czwartek około godz. 16:00 lokalnego czasu orzymało około 10 mln mieszkańców całego hrabstwa Los Angeles. Okazało się to pomyłką, ponieważ komunikat miał dotrzeć tylko do mieszkańców jednego regionu.

Jaka prognoza pogody jest najlepsza? Taka, która jest aktualizowana co 30 minut. Wypróbuj darmową aplikację Pogoda Interia. Zainstaluj z Google Play lub App Store

Los Angeles płonie. Alert tylko dla tych od "Kennetha"

Chwilę później na telefony odbiorców dotarło sprostowanie, w którym wyjaśniono że ostrzeżenie było przeznaczone tylko dla mieszkańców terenów w okolicach nowego pożaru, nazwanego "Kenneth".Jak oświadczył Kevin McGowan, dyrektor biura zarządzania kryzysowego hrabstwa Los Angeles, komunikat mieli otrzymać jedynie mieszkańcy dzielnicy West Hills. 10 mln osób otrzymało go "przez pomyłkę" - podkreślił McGowan.

"Rozumiemy, że pożary doprowadziły do ogromnego niepokoju wśród naszych mieszkańców i zobowiązujemy się do dzielenia się dokładnymi informacjami" - podkreślono w oświadczeniu.

W rozmowie z telewizją NBC Kevin McGowan dodał, że strefę zagrożenia nowym pożarem określono właściwie i obecnie trwa przegląd oprogramowania, by dowiedzieć się, jak doszło do pomyłki. Specjalista dodał, że pozostałe alerty związane z tamtejszymi pożarami zostały wysłane właściwie:

"Obecnie nie rozumiemy, co spowodowało pomyłkę. To nie był błąd ludzki; strefę [zagrożenia] określono właściwie" - powiedział McGowan w rozmowie telefonicznej ze stacją. Dodał, że trwają pracę nad określeniem przyczyny zdarzenia.

Panika po esemesie

W mediach pojawiają się relacje zestresowanych mieszkańców hrabstwa, którzy dzielą się swoimi przeżyciami związanymi z otrzymaniem fałszywej wiadomości.

Jak powiedziała telewizji BBC mieszkanka zachodniego Los Angeles Rebecca Alvarez-Petit "to było jak masowa panika, którą można było obserwować na żywo". Wspólnie ze znajomymi natychmiast zaczęła szukać informacji na temat tego, jak blisko jej domu jest ogień. Dodała, że kolejny komunikat przyniósł jej natychmiastową ulgę.

Inni dają upust swojej frustracji w mediach społecznościowych. Jedne z użytkowników serwisu X napisał, że "cała moja okolica otrzymała alert ewakuacyjny, który - okazało się - wydano dla West Hills, nie Beverly Hills. Poważnie? Jakbyśmy mało mieli powodów do niepokoju".

Jak dotąd z powodu pożarów ewakuowano prawie 180 tys. ludzi. Zginęło co najmniej 10 osób. Skala zniszczeń w mieście jest gigantyczna: ogień strawił już co najmniej 9 tys. budynków, w tym wille milionerów i celebrytów, ale też domy zwykłych mieszkańców.

Źródło: NBC, BBC

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Debata polityczna". Spór polityczny w Polsce. Eskalacja czy deeskalacja?/Polsat News Polityka
INTERIA.PL

Zobacz także