Pożar tak wielki, że widać go z kosmosu. Niepokojące zdjęcie
Trzy gigantyczne pożary w rejonie Los Angeles wymykają się strażakom spod kontroli. Służby nie są w stanie opanować niszczycielskiego żywiołu napędzanego silnym wiatrem, wiejącym w porywach z prędkością przekraczającą 100 km/h. Płomienie są tak duże, że wyraźnie widać je na zdjęciu satelitarnym udostępnionym przez Europejską Agencję Kosmiczną.
Pożary pustoszą dzielnice słynnego miasta, niszcząc między innymi bogate rejony Santa Monica i Malibu. Ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie, podsycany przez silny wiatr. Strażacy apelują do mieszkańców, żeby uciekali z zagrożonych rejonów.
"Wszyscy są na łasce wiatru"
W dramatycznym apelu wygłoszonym na antenie NBC jeden ze strażaków, kapitan Robert Foxworthy, powiedział że osoby mieszkające na trasie pożarów powinny "wsiąść w samochód i uciec tak szybko, jak to możliwe". Specjalista dodał, że płomienie poruszają się "niesamowicie szybko" i nie da się przewidzieć ich trasy.
Chociaż strażacy pracują cały czas i do pomocy wezwano wszystkich, również tych, którzy mieli dziś odpoczywać, specjalistom wciąż nie udało się opanować żywiołu.
Odpowiada za to wiejący tam obecnie pustynny wiatr fenowy Santa Ana. Podsyca on płomienie i umożliwia błyskawiczne rozprzestrzenianie się ognia. Jak powiedział telewizji CNN szef kalifornijskiego związku zawodowego strażaków Brian Rice, porywy wiatru w tym rejonie osiągają nawet 100, 110 i ponad 120 km/h, więc ognia nie da się w takich warunkach kontrolować.
Jednocześnie ekspert zapowiedział, że strażacy nie zrezygnują z walki: "Te kobiety i mężczyźni będą pracować w 24-, 36-, 40- i 48-godzinnych zmianach. W najbliższym czasie nie zejdą z linii ognia" - zapewnił Rice.
Wszyscy są na łasce wiatru. Dopóki nie nastąpi zmiana jego kierunku lub nie osłabnie, [pożary] nie odpuszczą - ostrzegł strażak.
W mieście ogłoszono pogotowie ewakuacyjne. W rejonie pożaru Eaton opuszczenie domów zalecono 100 tys. mieszkańców. Z kolei nakaz ewakuacji w środę rano wydano dla 52 314 mieszkańców.
Pożar na kosmiczną skalę
Rozmiar szalejących w Los Angeles pożarów oddaje zdjęcie satelitarne opublikowane na profilu Europejskiej Agencji Kosmicznej w serwisie X.
Na fotografii wykonanej przez satelitę Sentinel-2 wyraźnie widać płomienie oraz słup dymu w okolicach Santa Monica:
Fotografię wykonano we wtorek o godz. 10:36 lokalnego czasu, czyli niedługo po wybuchu tego pożaru. Obecnie jesgo skala jest znacznie większa.
Źródło: NBC, CNN, ESA
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!