Joe Biden potwierdził w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami, że planuje przylecieć z wizytą do Polski. Pytanie o tę sprawę padło w drodze prezydenta USA ze śmigłowca Marine One do Białego Domu. - Polecę do Polski, ale nie wiem jeszcze kiedy - odpowiedział Joe Biden na pytanie dziennikarza Polskiego Radia po powrocie z Baltiomre. Wcześniej media informowały, że Joe Biden odwiedzi Europę - w tym także Polskę - w lutym. Data jest nieprzypadkowa, bo amerykański prezydent zjawiłby się Starym Kontynencie mniej więcej wtedy, kiedy przypada pierwsza rocznica ataku Rosji na Ukrainę. USA nie przekażą Ukrainie F-16. Odmowa z ust prezydenta Bidena Biden był także pytany, czy USA przekażą Ukrainie samoloty wielozadaniowe F-16, o które ubiega się Kijów. Prezydent odpowiedział krótko, że nie. To pierwsze wyraźna odmowa przez Waszyngton dotycząca wysłania samolotów. W ubiegłym tygodniu komentując sprawę rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby stwierdził, że "trudno winić Ukraińców", że ubiegają się o samoloty. Dodał, że amerykańscy urzędnicy są w stałym dialogu z Kijowem i sojusznikami na temat kolejnych kroków, jeśli chodzi o pomoc wojskową. Doradca Andrzeja Dudy leci do USA Do USA udaje się szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. - Prezydent wysyła mnie do Waszyngtonu po to, aby przeprowadzić konsultacje zarówno w Narodowej Radzie Bezpieczeństwa, jak i w Departamencie Stanu. Będziemy rozmawiać o możliwych scenariuszach tego, co się może wydarzyć na Ukrainie - zapowiedział w sobotę na antenie TVP Info. Macin Przydacz zapytany o ewentualną wizytę prezydenta Joe Bidena w Europie i Polsce odpowiedział, że z ust najwyższych przedstawicieli Stanów Zjednoczonych można było usłyszeć, że "rozważane są różne opcje". Przypomniał, że prezydent Biden w zeszłym roku był z dużą wizytą w Polsce. - Zeszły rok - jak sam określił Antony Blinken, szef Departamentu Stanu - to był najlepszy rok w historii relacji polsko-amerykańskich. Mieliśmy bardzo intensywne kontakty: z wizytą w Polsce byli prezydent Joe Biden, wiceprezydent Kamala Harris sekretarz stanu Antony Blinken, szef Pentagonu oraz przedstawiciele wspólnoty wywiadowczej. Naprawdę tych kontaktów było bardzo dużo, bo też Polska odgrywa tutaj kluczową rolę i pozycja Polski na arenie międzynarodowej, także z perspektywy Waszyngtonu, w ostatnich latach znacząco wzrosła - stwierdził. Przydacz podkreślił także, że Stany Zjednoczone są dzisiaj "liderem świata euroatlantyckiego" i "naszym najważniejszym sojusznikiem". - Ta intensywność kontaktów musi zostać utrzymana nie tylko na poziomie liderów, ale zaplecza dyplomatyczno-politycznego - ocenił. Zdaniem szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, głos Polski jest ważny dla Zachodu, ponieważ "nasz kraj jest wiarygodny i miał rację jeśli chodzi o przewidywanie pewnych zdarzeń". - Jednocześnie będziemy rozmawiać o tym, co wspólnie możemy zrobić, aby w pierwszej kolejności zapewnić stabilność i bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO, czyli w Polsce i w jaki sposób wspierać Ukrainę w jej walce o pokój i bezpieczeństwo i odpieranie ataków wroga, a niestety jest duże prawdopodobieństwo, a w zasadzie pewność, że już niedługo zacznie się rosyjska ofensywa - mówił szef BPM.