- Wiele osób się ze mną zgadza, boją się dyktatu Berlina i Brukseli. My się tego dyktatu nie boimy, pokazaliśmy to już między rokiem 2015 a 2018 - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Gdyby partia Tuska doszła do władzy w Polsce, nielegalni imigranci będą dystrybuowani po całej Europie - dodał. Szczyt RE w Grenadzie. Premier: Stanowcze weto Polski Jak stwierdził szef rządu, Bruksela od pięciu lat wprowadza plan przyjęcia nielegalnych imigrantów, a na tych, którzy się na to nie zgadzają, "nakłada drakońskie kary". - Sytuacja bezpieczeństwa we Francji czy w Holandii wskazuje, że przyczyną braku bezpieczeństwa są nielegalni imigranci (...) 70 proc. różnego rodzaju rozbojów i przestępstw pochodzi właśnie od nich. To dane ich policji - powiedział Morawiecki. Premier powiedział, że rozmawiał ze swoim szwedzkim odpowiednikiem. Ulf Kristersson miał powiedzieć szefowi polskiego rządu, że "na ulice szwedzkich miast muszą wyjeżdżać wojsko i służby specjalne". - My chcemy bezpieczeństwa i przewidywalności. Rząd PiS jest przewidywalny, będziemy bronili prawa Polaków do bezpieczeństwa - zakończył. Polska i Węgry przeciwko paktowi migracyjnemu Premier Mateusz Morawiecki rozpoczął wizytę w Grenadzie, gdzie rusza nieformalny szczyt Rady Europejskiej w sprawie unijnych rozwiązań w kwestii nielegalnej migracji. Jak wynika z ustaleń medialnych, ambasadorowie państw członkowskich UE przyjęli w środę ostatni element tzw. paktu migracyjnego. Przeciw głosować miały Polska oraz Węgry. Trzy państwa - Słowacja, Czechy i Austria - wstrzymały się od głosu. Pakt migracyjny. Mateusz Morawiecki pojechał na nieformalny szczyt Rady Europejskiej Z deklaracji wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Margaritisa Schinasa nowy pakt ma wprowadzić wspólny dla UE system azylowo-migracyjny. - Ma to być system, który rozwiąże wszystkie problemy - mówił wiceprzewodniczący KE. Według zapewnień Schinasa pakt uwzględnia szybkie procedury na granicach, gdzie będzie można identyfikować azylantów albo odsyłać osoby; obowiązkową solidarność czy pomoc dla państw członkowskich, które są pod presją migracyjną. - Wszystkie państwa członkowskie będą musiały wnieść wkład odpowiednio do możliwości - podkreślił wiceszef Komisji Europejskiej. Mateusz Morawiecki: Nie chcemy w Polsce drugiej Lampedusy W czwartek podczas wspólnej konferencji z prezydentem Andrzejem Dudą premier Morawiecki deklarował, że PiS "na ten dyktat się nie godzi". - Nie chcemy w Polsce drugiej Lampedusy - podkreślił szef rządu. - Polska jedzie na Radę Europejską powiedzieć twarde "nie" w sprawie przyjmowania nielegalnych imigrantów i przedstawić plan dotyczący tej kwestii - podkreślił Morawiecki. - Jedynym gwarantem jest rząd współpracujący z prezydentem - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!