Trump uderzył cłami, w Niemczech szybka reakcja. Mówią o nieoczywistym sojuszu
Amerykańskie cła stwarzają możliwość zaistnienia nowych sojuszy, np. z Kanadą i Meksykiem - oświadczył w czwartek minister gospodarki Niemiec Robert Habeck. Polityk wezwał przy tym do spójnej reakcji całej Unii Europejskiej i zasugerował, że Donald Trump ugnie się pod presją, którą zarówno Niemcy, jak i cała Europa powinny zacząć na niego wywierać.

Robert Habeck jest jednym z wielu światowych polityków, którzy w czwartek stanowczo zareagowali na podpisanie przez Donalda Trumpa rozporządzenia ws. wzajemnych ceł. Zgodnie z dokumentem towary z Unii Europejskiej zostały objęte 20-proc. taryfą. Z kolei na importowane samochody Trump nałożył cła w wysokości 25 proc.
Trump nakłada cła. Minister gospodarki Niemiec proponuje "nowe sojusze"
W swoim wystąpieniu Habeck odniósł się m.in. do słów Trumpa, który 2 kwietnia nazwał "dniem wyzwolenia" USA. Zdaniem niemieckiego ministra myślenie takie jest jednak błędne, a zamiast tego z perspektywy konsumentów ze Stanów Zjednoczonych miniona środa stanie się już wkrótce "dniem inflacji".
Polityk wezwał przy tym do jedności w całej Unii Europejskiej, zapewniając, że Wspólnota "ma czas na znalezienie porozumienia poprzez negocjacje". - Kluczowym dla UE jest teraz zareagowanie w sposób zjednoczony - dodał.
Jak zaznaczył niemiecki polityk, nowa rzeczywistość w postaci amerykańskich ceł stwarza możliwość utworzenia nowych sojuszy z krajami, które także ucierpią w wyniku działań Trumpa. Wśród potencjalnych partnerów Habeck widziałby m.in. Kanadę i Meksyk.
Nowe amerykańskie cła. Donald Trump ugnie się pod presją Europy?
Minister gospodarki Niemiec podkreślił również w swoim wystąpieniu, że siła Europy jest także siłą Niemiec. - Mamy największy rynek na świecie. Musimy wykorzystać tę siłę - argumentował.
Habeck jest ponadto przekonany, że prezydent USA ugnie się pod presją Niemiec i Europy w "zaostrzającej się wojnie handlowej".
- To właśnie widzę, że Donald Trump ugina się pod presją, koryguje swoje zapowiedzi pod presją, ale logiczną konsekwencją jest to, że on również musi odczuwać presję, a ta presja musi być teraz wywierana z Niemiec, z Europy - zaznaczył.
Olaf Scholz zabiera głos ws. amerykańskich ceł. "Fundamentalnie błędna decyzja"
Głos w sprawie amerykańskich ceł zabrał także ustępujący kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który wyraził przekonanie, iż decyzja Donalda Trumpa "jest fundamentalnie błędna".
- Stanowi atak na system handlowy, który stworzył dobrobyt na całym świecie, co samo w sobie jest osiągnięciem Ameryki - powiedział.
Scholz zapewnił również, że jego kraj chce współpracy, a nie konfrontacji i że będzie bronić swoich interesów. - Europa odpowie na tę decyzję zjednoczona i silna w sposób proporcjonalny - oświadczył.
Reuters podaje, że na europejskich giełdach zanotowano w czwartek gwałtowne spadki, przy czym najbardziej ucierpiał właśnie największy eksporter towarów - Niemcy.
Tamtejszy instytut badawczy IW oszacował, że cła pochłoną z gospodarki UE 750 mld euro (833,63 mld dol.).
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!