W miejscowości Rabac w Chorwacji doszło do tragicznego wypadku. W czwartek lokalna policja poinformowała o śmierci 27-letniego Polaka. W środę około godziny 16:45 funkcjonariusze komendy w Labinie otrzymali zgłoszenie o wyłowieniu z wody i śmierci nurka. Służby udały się w okolice plaży w Rabac. Chorwacja. Nie żyje 27-letni Polak Policjanci przeprowadzili dochodzenie na miejscu wypadku i ustalili, że 27-letni obywatel Polski zmarł podczas nurkowania na głębokości około ośmiu metrów. Mężczyzna został wyciągnięty z morza przez pływaków i po nieudanej reanimacji zmarł. Jak podają nieoficjalnie chorwackie media, Polak nie miał dużego doświadczenia w nurkowaniu. Wybrał się tam wraz ze swoim znajomym, który miał być doświadczonym nurkiem. Obaj wypożyczyli sprzęt w lokalnym centrum nurkowym i udali się nad morze. Podczas schodzenia 27-latek źle się poczuł. Zarządzono sekcję zwłok mężczyzny, a policjanci nadal ustalają okoliczności zdarzenia. Dramat w Chorwacji. Polak odłączył się od grupy, zginął To nie pierwszy przypadek śmierci Polaka w Chorwacji tego lata. 35-letni Polak wędrując ze znajomymi górskim szlakiem, nagle oddalił się od grupy i zniknął. W szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą w mieście Omis zaangażowanych było ponad 100 osób.13 lipca służby poinformowały o odnalezieniu ciała zaginionego obywatela Polski. Informację o śmierci turysty potwierdził Branimir Jukić w rozmowie z serwisem Dalmatinski Portal. Obecnie nie wiadomo, co było przyczyną zgonu 35-letniego turysty. Z doniesień chorwackich mediów - które powołują się na źródła i ustalenia służb - wynika, że nic nie wskazuje na to, by do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Źródło: Večernji.hr ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!