Szynkowski vel Sęk po rozmowach z KE: Wyjaśniłem część wątpliwości
- To był intensywny dzień, w którym chciałem poznać bardziej szczegółowo wątpliwości, które pozostały po stronie Komisji Europejskiej, powodujące, że w tej chwili KE nie zadeklarowała jeszcze gotowości do realizacji finansowej KPO. Myślę, że wyjaśniłem część tych wątpliwości - podkreślił minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk w środę w Brukseli, po rozmowach z przedstawicielami KE. Jeszcze przed konferencją minister stwierdził, że "nie przyjeżdża z ustępstwami względem Komisji Europejskiej", lecz po to, by "usłyszeć, jakie wątpliwości ma jeszcze Komisja".

- To były intensywne rozmowy z panią komisarz Vierą Jourovą, z szefem gabinetu pani przewodniczącej (Komisji Europejskiej) Bjoernem Seibertem oraz z komisarzem (ds. sprawiedliwości) Didierem Reyndersem. Wielowątkowe, co warto podkreślić, bo dzisiaj jest wiele wyzwań przed całą Unią Europejską. Wyzwań związanych przede wszystkim z rosyjską agresją na Ukrainę - powiedział Szynkowski vel Sęk.
- Wobec tych wyzwań mamy wiele wspólnych zadań, które trzeba zrealizować. Makrofinansowa pomoc dla Ukrainy, kwestie sankcyjne, kwestie dotyczące mrożenia rosyjskich aktywów, ale trzeba też rozwiązywać problemy, które pozostają obecnie w agendzie między instytucjami europejskimi a Polską. Wszystkie te wątki były przedmiotem rozmów. I będą te rozmowy kontynuowane - zapewnił minister.
- Był to, można powiedzieć, dobrze wykorzystany, intensywny dzień w ramach którego chciałem poznać bardziej szczegółowo te wątpliwości, które pozostały po stronie KE, powodujące, że w tej chwili komisja nie zadeklarowała jeszcze gotowości do realizacji finansowej KPO. Myślę, że część tych wątpliwości wyjaśniłem - zaznaczył.
"Następne dni pokażą, na ile ta otwartość będzie wykonana"
Podkreślił, że podczas rozmów wskazał na otwartość Polski na dialog i oczekiwanie otwartości z drugiej strony. - Następne dni pokażą, na ile ta otwartość dzisiaj deklarowana przez przedstawicieli KE rzeczywiście będzie wykonana w konkretnych czynach i decyzjach - dodał minister ds. europejskich.
Dopytywany przez dziennikarzy, kiedy można spodziewać się ewentualnych rezultatów, zaznaczył, że "dziś jest za wcześnie, żeby to przesądzić".
- Wymieniliśmy poglądy w zakresie wzajemnych oczekiwań. Następne dni będą poświęcone pracy nad tym, żeby zobaczyć, gdzie możemy się spotkać z tym kompromisem. Co do pewnych pryncypiów stojących za naszym zobowiązaniem wobec wyborców - one pozostają niezmienne. Co do szczegółowych rozwiązań, wprowadzenia pewnych wyjaśnień, pewnych gwarancji - jesteśmy otwarci na dialog - podsumował Szymon Szynkowski vel Sęk.
Minister spotkał się również z korespondentką Polsat News w Brukseli Dorotą Bawołek. Jak zaznaczyła, Szynkowski vel Sęk po dzisiejszych spotkaniach w KE zostaje w Brukseli, by kontynuować rozmowy w sprawie KPO. - Nie mam kupionego biletu powrotnego do Polski - przekazał.
"Przeprowadziliśmy konstruktywną dyskusję z polskim ministrem do spraw Unii Europejskiej Szymonem Szynkowskim vel Sękiem na temat niezależności sądownictwa w Polsce, zwłaszcza w kontekście sądowych kamieni milowych w KPO. Był to krok we właściwym kierunku i nie mogę się doczekać kontynuacji dialogu. Kamienie milowe, uzgodnione z rządem Polski, muszą zostać w pełni zrealizowane. Jesteśmy gotowi wesprzeć starania Polski, aby to osiągnąć" - napisała z kolei komisarz Jourova na Twitterze po spotkaniu z polskim ministrem.
"Miałem przyjemność spotkać się z polskim ministrem spraw europejskich, aby omówić niezawisłość sądownictwa w szczególności w kontekście kamieni milowych. Naszym celem jest dalsza poprawa sytuacji rządów prawa w Polsce" - skomentował z kolei komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders.
Rozmowy dotyczyły wciąż niezaakceptowanego przez Komisję Europejską Krajowego Planu Odbudowy. W opinii unijnego organu Polska nie wypełnia tzw. kamieni milowych związanych ze stanem praworządności. Zdaniem rządu w Warszawie wszystkie niezbędne warunki zostały przez stronę polską dopełnione.
KPO. Szynkowski vel Sęk rozmawia z Komisją Europejską w Brukseli
W środę Szymon Szynkowski vel Sęk prowadził rozmowy w Komisji Europejskiej w Brukseli.
- Przyleciałem do Brukseli, żeby podtrzymać otwartość Polski na dialog z instytucjami unijnymi, ale jednocześnie sprawdzić otwartość drugiej strony na ten dialog. Chcemy wyjaśnić ewentualne wątpliwości po stronie Komisji Europejskiej. Jestem przygotowany, aby w rozmowach z Komisją te wątpliwości rozwiać" - powiedział przed konferencją minister.
- Nie przyjeżdżam z ustępstwami względem Komisji Europejskiej. Ktoś, kto tak mówi, nie rozumie pryncypiów, jakimi są zobowiązania Prawa i Sprawiedliwości wobec własnych wyborców, które są dla nas podstawowym punktem odniesienia. Chcę natomiast usłyszeć, jakie wątpliwości ma jeszcze Komisja, które stoją na przeszkodzie w realizacji finansowania Krajowego Planu Odbudowy. Jestem gotów je wyjaśniać, jeśli trzeba, pewne kwestie doprecyzowywać - przekazał.
- Chcę wiedzieć, co stoi na drodze wywiązania się przez KE ze swoich zobowiązań. W sytuacji, w której Polska ponosi tak wielkie koszty w wielu obszarach związanych z rosyjską agresja na Ukrainę, w której potrzebujemy europejskiej jedności i solidarności, trzeba wyjaśnić, dlaczego Polska, mimo obietnic, ciągle nie może liczyć na pieniądze ze strony instytucji UE - dodał Szynkowski vel Sęk.