Superwulkan nie wybuchł od tysięcy lat. Naukowcy są zaniepokojeni

Oprac.: Marta Stępień
Naukowcy odnotowują "niespokojne" zachowanie superwulkanu Long Valley we wschodniej Kalifornii. Ostatnia erupcja miała tam miejsce około 100 tys. lat temu. Wyrzucona wówczas ilość popiołu bez trudu pogrzebałaby współczesne Los Angeles.

Wulkan Long Valley w USA jest w stosunkowo uśpionym stanie, ale nie jest spokojny - informuje Science Alert. Pod koniec lat 70. XX wieku z kaldery, zagłębienia znajdującego się na szczycie wulkanu, zaczęły docierać roje trzęsień ziemi.
Naukowcy z Kalifornijskiego Instytutu Technologii (CIT) odkryli, że aktywność wewnątrz superwulkanu jest spowodowana jego chłodzeniem, a nie ogrzewaniem. Zdaniem badaczy zaobserwowany tam "efekt wrzenia" może "spowodować deformację powierzchni i aktywność sejsmiczną". Jak zaznaczają, nie jest to tak niebezpieczne, jak erupcja wulkanu, podczas której magma gwałtownie unosi się w górne warstwy skorupy i uwalnia na zewnątrz.
USA. Wulkan Long Valley zagrożeniem. Naukowcy wprost
- Nie sądzimy, że region powinien przygotowywać się na kolejną erupcję superwulkanu, ale proces ochłodzenia może uwolnić wystarczającą ilość gazu i cieczy, aby spowodować trzęsienia ziemi i małe erupcje. Na przykład w maju 1980 roku w samym tylko regionie miały miejsce cztery trzęsienia ziemi o magnitudzie 6 - mówi geofizyk Zhongwen Zhan.
Ustalenia zespołu opierają się na danych zebranych ze stukilometrowego odcinka kabla przy użyciu rozproszonej detekcji akustycznej.
Przez półtora roku naukowcy z Kalifornijskiego Instytutu Technologii korzystali ze specjalnego systemu do badania ponad dwóch tysięcy zdarzeń sejsmicznych w regionie, z których wiele mieszkańcy nie odczuwali na powierzchni. Dane te następnie przeanalizowano za pomocą algorytmu.
Naukowcy zauważają, że po raz pierwszy sieć głęboko rozmieszczonych czujników akustycznych wykryła dynamikę wewnątrz Ziemi.
Źródło: Science Advances, Science Alert
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!