W Niemczech mnożą się przypadki brutalnych ataków z użyciem noży. W marcu we Freudenbergu w Nadrenii Północnej-Westfalii zginęła dwunastolatka zabita nożem przez dwie dziewczynki w jej wieku. Pod koniec stycznia poruszenie wywołał również atak za pomocą noża w Brokstedt w Szlezwiku-Holsztynie. 33-letni bezpaństwowiec narodowości palestyńskiej zabił w pociągu regionalnym dwie młode osoby. Dla niemieckiej minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) te zdarzenia były sygnałami do szybkiego działania. - Powinniśmy się zastanowić nad zakazem noszenia noży w środkach transportu publicznego - powiedziała kilka dni temu. - Osobom podróżującym samolotami też przecież nie wolno mieć przy sobie noża. Oprócz wzmocnienia środków bezpieczeństwa w komunikacji rozwiązaniem mogą być jej zdaniem także strefy wolne od broni w częściach miast. Strefy wolne od noży. Niemiecka policja za Kilka dni temu także szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Muench zażądał utworzenia stref wolnych od broni na dworcach i wokół nich. Dodał, że byłby to dobry pomysł także w odniesieniu do centrów miast. Według niego można by tam wtedy przeprowadzać "aktywne kontrole". Szef BKA wyjaśnił, że noży używa się w 5,6 procent przestępstw prowadzących do uszkodzenia ciała oraz w 11 procentach napadów rabunkowych. Jak mówił, jest otwarty na zaostrzenie przepisów dotyczących posiadania broni. Jak podał "Bild am Sonntag", w ubiegłym roku niemiecka policja odnotowała 398 848 przestępstw w pociągach i na dworcach. W stosunku do 2021 był to wzrost o 12 procent. W ubiegłym roku doszło do 8160 ataków z użyciem noża, czyli 15,4 proc. więcej niż w 2021. Ataki nożowników. Problem w całych Niemczech Wg szefa Związku Zawodowego Policji (GdP) Jochena Kopelkego te liczby dowodzą, iż przestępczość z użyciem noży staje się w coraz większym stopniu problemem ogólnoniemieckim. - Nasi koledzy muszą być przygotowani na ciągłe groźby lub bezpośrednie ataki z użyciem noża - powiedział Kopelke portalowi RND. Zażądał, by w widoczny sposób zwiększyć obecność policji w przestrzeni publicznej. BKA definiuje atak z użyciem noża jako każde działanie, w którym wykorzystuje się nóż albo do grożenia jakiejś osobie, albo do fizycznego ataku na nią. W niektórych landach statystyki tych ataków obejmują również zdarzenia, kiedy sprawca zostaje przyłapany na posiadaniu noża, ukrytego np. w kieszeni kurtki. Przeciwnicy stref przestrzegają Marcel Emmerich, poseł Zielonych i przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych Bundestagu, nie ufa tym danym. Wątpi, czy rzeczywiście doszło do wzrostu liczby przestępstw z użyciem noży. - Z uwagi na to nie powinno się lekkomyślnie wprowadzać stref wolnych od broni, gdyż oznaczają one, że każdego można bez powodu zatrzymać i poddać kontroli - mówi DW Emmerich. - To ingerencja w prawa podstawowe, której współmierność wydaje mi się bardzo wątpliwa. Elena Rausch z Centrum Kryminologicznego (KrimZ) w Wiesbaden również wątpi w skuteczność stref wolnych od broni. Badaczka intensywnie zanalizowała przestępczość z użyciem noży. - Sprawcami są ludzie niekoniecznie zdolni do podejmowania racjonalnych decyzji - mówi DW. Rausch, dodając, że strefy wolne od broni nie są remedium na wszystkie przypadki przestępczości z użyciem noży. Według Rausch do większości aktów przemocy z użyciem noży dochodzi w domach. Pewną rolę odgrywają w nich alkohol, narkotyki i wyjątkowe sytuacje psychiczne - czy to w środowisku domowym, czy publicznym. Stefy wolne od broni w Kolonii i Duesseldorfie W szeregu niemieckich miast już utworzono strefy wolne od broni. W Kolonii i Duesseldorfie każdy, kto ma przy sobie paralizator, nóż o ostrzu dłuższym niż 4 cm, gaz łzawiący lub pieprzowy, musi się liczyć z mandatem do 10 tysięcy euro. W ostatnim roku zarekwirowano w tych miastach prawie 350 sztuk broni, w tym noże motylkowe, sztylety, noże sprężynowe, pałki teleskopowe, gaz pieprzowy i pistolety do strzelania ślepymi nabojami lub nabojami z gazem łzawiącym. Z kolei w Stuttgarcie, stolicy Badenii-Wirtembergii, od początku lutego obowiązują ograniczone czasowo i obszarowo strefy zakazu broni. W Badenii-Wirtembergii zarejestrowano w 2021 roku około 15 tys. przestępstw z użyciem noża. Według danych rządu tego landy taki charakter miało co 10. przestępstwo z użyciem przemocy. Pierwszą w ogóle w Niemczech strefę wolną od broni utworzono w 2018 roku w Lipsku. Teraz ma zostać zlikwidowana. Z analizy przeprowadzonej przez Uniwersytet Lipski wynika, że strefa wolna od broni nie ma raczej wpływu na przestępczość jako całość, ale w znacznej mierze pomogła uniknąć "poważnych konfliktów". Większość ankietowanych mieszkańców życzyłaby sobie raczej działań na rzecz ograniczenia handlu narkotykami, przeciwko zaśmiecaniu czy wykroczeniom drogowym. Według Eleny Rausch stwierdzono, że strefy wolne od broni generalnie nie zwiększają poczucia bezpieczeństwa ludzi. Przeciwnie: mogą one zwiększyć prawdopodobieństwo, że ludzie będą nosić noże w celu samoobrony. Rausch uważa, że w zwalczaniu przestępczości z użyciem noży efektywniejsze byłyby pewne ogólne działania powodujące przemiany strukturalne, np. leczenie narkomanii i innych problemów psychicznych. - Przestępczość z użyciem noży nie jest zjawiskiem jednolitym, dlatego nie ma na nią jednolitego rozwiązania - podkreśla badaczka. Posiadanie noża w Niemczech. Co mówią przepisy? Posiadanie noży jest w Niemczech uregulowane różnie w zależności od ich rodzaju. Inaczej niż w przypadku broni palnej w odniesieniu do noży nie ma jednak zdefiniowanych licencji. Generalnie obowiązuje zasada, że przedmioty, których można użyć do spowodowania obrażeń poprzez ciosy, pchnięcia lub rzuty, są uważane za broń. Chociaż posiadanie większości noży, które mieszczą się w tej kategorii, jest legalne, nie wolno ich mieć przy sobie w miejscach publicznych. Scyzoryki i noże otwierane, które można obsługiwać jedną ręką, muszą być transportowane w zamkniętych pojemnikach, a w mieszkaniu - przechowywane w bezpieczny sposób. Inne noże - kuchenne, do dywanów i dla nurków - są objęte ustawą o broni, jeśli ostrze jest dłuższe niż 12 cm. Nie wolno ich więc mieć przy sobie w miejscach publicznych. Noże sprężynowe, motylkowe i otwierane są generalnie zakazane. W niektórych miastach w USA posiadanie przy sobie noży jest już od dłuższego czasu zabronione, np. w stołecznym Waszyngtonie nie wolno mieć przy sobie noża sprężynowego ani noża o ostrzu dłuższym niż 7,62 cm. W Nowym Jorku zabronione jest noszenie w komunikacji miejskiej noży, niebezpiecznych narzędzi lub innych przedmiotów, których można użyć jako broni. W Wielkiej Brytanii zakazane jest posiadanie przy sobie w miejscach publicznych bez uzasadnionej przyczyny noży lub broni. Jedynym wyjątkiem są scyzoryki o ostrzu nie dłuższym niż 7,62 cm, których nie można określić mianem noży. Strefa zakazu broni lub strefa niebezpieczna W Niemczech rozróżnia się strefy zakazu posiadania broni i strefy niebezpieczne, które uważa się za wariant łagodniejszy. Jako strefę zakazu broni określa się obszary, w których na mocy rozporządzenia obowiązuje ogólny zakaz posiadania broni. Policja może przeprowadzać tam kontrole osób bez związku z konkretnym podejrzeniem. W strefach niebezpiecznych niedozwolone jest natomiast posiadanie przy sobie tzw. niebezpiecznych przedmiotów. W praktyce jednak to rozróżnienie wywołuje niepewność - tłumaczy DW Elena Rausch. - Często jest niejasne, co policji wolno, a czego nie, np. czy może po prostu zatrzymywać i rewidować ludzi. Redakcja Deutsche Welle Polska/Helen Whittle