Spięcie na linii Trump - Zełenski. Interweniował prezydent Francji

Oprac.: Paweł Sekmistrz
Donald Trump chciał odwołać piątkową wizytę Wołodymyra Zełenskiego w Waszyngtonie - informuje serwis BFMTV, powołując się na źródła we francuskiej dyplomacji. Ukraiński prezydent zwrócić się miał w tej sprawie do Emmanuela Macrona, który w rozmowie z Trumpem poręczył za Zełenskiego.

Z informacji pozyskanych przez BFMTV wynika, że w środę strona amerykańska zwróciła się do ukraińskiej administracji, by przekazać, że odwołuje zapowiadaną wcześniej wizytę Wołodymyra Zełenskiego w stolicy Stanów Zjednoczonych. Rozmówca serwisu twierdzi, że w tej sytuacji ukraiński prezydent postanowił skontaktować się z Emmanuelem Macronem.
Po rozmowie z Zełenskim francuski przywódca zadzwonił bezpośrednio do Donalda Trumpa. Macron miał osobiście "poręczyć" za ukraińskiego lidera. Włodarz Białego Domu przyjął przedstawioną mu argumentację i finalnie ogłosił, że przyjmie Zełenskiego w Waszyngtonie.
Nieporozumienie na linii USA - Ukraina. W tle umowa o metalach ziem rzadkich
Doniesienia BFMTV pokrywałyby się z informacjami przekazanymi w środę przez agencję Reutera, która sugerowała, że między przedstawicielami USA i Ukrainy doszło do nieporozumienia. Wszystko zaczęło się od konferencji prasowej Wołodymyra Zełenskiego, podczas której zabrał głos w sprawie umowy dotyczącej ukraińsko-amerykańskiej współpracy w wydobyciu metali ziem rzadkich.
Premier Denys Szmyhal poinformował wcześniej, że przygotowana została "ostateczna wersja porozumienia". Zełenski wskazał jednak, że jej "nie widział" i ocenił, że "ta umowa z USA może być wielkim sukcesem lub zwykłym dokumentem". Stwierdził, że wszystko zależy od tego, "jak potoczy się rozmowa z prezydentem (Trumpem - przyp. red.)".
Po słowach ukraińskiego prezydenta, anonimowy przedstawiciel Białego Domu w rozmowie z agencją Reutera przyznał, że "jeśli ukraiński przywódca mówi, że umowa nie została sfinalizowana", nie widzi sensu w zaproszeniu Zełenskiego do Waszyngtonu. - Oczekuje się, że jego przybycie będzie miało na celu zajęcia ostatecznego stanowiska - wskazał.
Priorytety stron. Pokój, pieniądze i gwarancje bezpieczeństwa
"Financial Times" informował we wtorek, że Ukraina zgodziła się na amerykańskie porozumienie po tym, jak Waszyngton zrezygnował z największych żądań, w tym prawa do 500 mld dolarów potencjalnych dochodów z eksploatacji zasobów minerałów ziem rzadkich. Nowy tekst ma mówić o tym, że pieniądze będą wykorzystywane do inwestycji w Ukrainie.
- Umowa o wykorzystaniu ukraińskich zasobów mineralnych jest bezpośrednio związana z gwarancjami bezpieczeństwa dla naszego kraju - powiedział w środę premier Ukrainy Denys Szmyhal, cytowany przez agencję Unian.
Intencją Trumpa ma być - według jego słów - odzyskanie pieniędzy, jakie Ameryka przeznaczyła na wsparcie Ukrainy. Podczas spotkania z Emmanuelem Macronem stwierdził - wbrew faktom - że USA wydały na ten cel 350 mld dolarów, podczas gdy Europa 100 mld, z czego wszystko w formie pożyczek.
Na błędne dane przedstawiane przez amerykańskiego prezydenta szybko zareagował jego francuski odpowiednik. - Żeby być dokładnym, ponieśliśmy (jako Europa - przyp. red.) 60 proc. wszystkich kosztów. Tak jak w przypadku USA, były to pożyczki, dotacje, gwarancje. Przekazaliśmy realne pieniądze - tłumaczył.
Źródło: BFMTV, Financial Times, Unian
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!