Azerbejdżan oskarżył Rosję o niewypełnienie zobowiązań wynikających z porozumienia o zawieszeniu broni z 2020 r., które Moskwa przyjęła w celu zakończenia wojny między Baku a Armenią o kontrolę nad regionem Górskiego Karabachu - poinformowała AFP. Baku oskarża Moskwę. Chodzi o Górski Karabach "Strona rosyjska nie zapewniła pełnej realizacji umowy w ramach swoich zobowiązań" - poinformowało MSZ Azerbejdżanu, dodając, że Moskwa "nie zrobiła nic, aby uniemożliwić" Armenii dostarczenie sprzętu wojskowego siłom separatystycznym w enklawie. Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew i premier Armenii Nikol Paszynian spotkali się w sobotę w Brukseli na rozmowach za pośrednictwem Unii Europejskiej, których celem jest rozwiązanie trwającego od dziesięcioleci konfliktu - wskazuje agencja. Baku i Erywań próbują wynegocjować porozumienie pokojowe z pomocą Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, których rosnące zaangażowanie dyplomatyczne na Kaukazie irytuje Moskwę. Azerbejdżan krytykuje. Dostało się Rosji Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan poinformował w Wilnie po szczycie NATO, że rosyjscy żołnierze sił pokojowych opuszczą Górski Karabach do 2025 roku. Wynika to, jak powiedział, z wygaśnięcia wcześniej zawartej umowy między krajami. W sobotę, chcąc odzyskać kontrolę, Rosja zaproponowała zorganizowanie spotkania ministrów spraw zagranicznych Armenii i Azerbejdżanu i zasugerowała podpisanie przyszłego traktatu pokojowego w Moskwie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!