Jak podano w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji, 25 kwietnia do ministerstwa została wezwana charge d'affaires Łotwy w Rosji - Dace Rutka. Poinformowano ją, że z Moskwy zostaną wydaleni dwaj dyplomaci. Jest to odwet za wcześniejsze uznanie rosyjskiego dyplomaty z Rygi za persona non grata. MSZ Rosji uważa, że Łotwa zrobiła to zupełnie "bez wyraźnego powodu". Rosja wydala dwóch dyplomatów z Moskwy Rosyjskie ministerstwo zapowiedziało, że kolejne "przejawy agresji" także nie pozostaną bez odpowiedzi. "Opierając się na zasadzie wzajemności, a także zgodnie z art. IX konwencji wiedeńskiej z 1961 r. o stosunkach dyplomatycznych ogłoszono, że dwóch pracowników łotewskiego konsulatu zostaje wydalonych z Rosji. Ponadto strona łotewska została poinformowana, że w przypadku kontynuowania wrogich działań Moskwa nieuchronnie podejmie inne, bolesne dla Rygi działania" - czytamy na stronie internetowej rosyjskiego MSZ. Łotwa uznała rosyjskiego dyplomatę za persona non grata W marcu do MSZ w Rydze wezwano charge d'affaires ad interim ambasady Rosji w Łotwie. Przekazano mu "możliwie najsilniejszy protest" w związku z "niedopuszczalnym i prowokacyjnym" przekazem przedstawianym przez ambasadę. Podkreślono, że pomimo wielu upomnień rosyjska ambasada kontynuuje "niepoprawną komunikację publiczną". W związku z tym jednego z dyplomatów uznano za persona non grata i nakazano mu opuszczenie Łotwy najpóźniej do 10 kwietnia. Łotwa wraz z pozostałymi krajami bałtyckimi od stycznia 2023 roku obniżyła poziom stosunków dyplomatycznych z Rosją. Ryga zdecydowała się na zamknięcie dwóch konsulatów generalnych, które znajdowały się w Dyneburgu i Lipawie. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!