Rosja chce wpływu na media społecznościowe. Chwalą Muska
Kreml musi wzmocnić swoją obecność w światowych sieciach społecznościowych i poszerzyć swoje wpływy - przekonywał szef rosyjskiej Rady ds. Polityki Informacyjnej i Interakcji z Mediami, Aleksiej Puszkow. Jako pozytywny przykład zmian w mediach wskazał serwis X należący do Elona Muska.

- Musimy przejść proces dywersyfikacji i, moim zdaniem, nadal musimy myśleć o naszym bardziej aktywnym i zorganizowanym udziale w międzynarodowych globalnych sieciach społecznościowych - wskazał Puszkow podczas czwartkowego spotkania rady.
Szef komisji przekonywał, że w mediach społecznościowych na świecie zaszły poważny zmiany. Dowodem na poparcie swojej tezy uczynił przykład serwisu X Elona Muska. - Przekształcił się on w pluralistyczną platformę - chwalił.
Aleksiej Puszkow nie jest pierwszym przedstawicielem Kremla, który wypowiada się w ciepłych słowach o Elonie Musku. W przeszłości robił to sam Władimir Putin. Podczas przemowy na VIII Wschodnim Forum Ekonomicznym we Władywostoku rosyjski prezydent nazwał amerykańskiego miliardera "wybitną osobą".
Rosja chce zwiększyć obecność w światowych sieciach społecznościowych. "System jest zależny od Zachodu"
Podczas wystąpienia na spotkaniu rady ds. mediów Aleksiej Puszkow pomstował na stan mediów w krajach przyjaznych Rosji. Wskazywał, że w większości z nich obecny jest nieprzychylny wobec polityki Kremla przekaz. - Będę mówił bezpośrednio o krajach BRICS, może z wyjątkiem Chin. Ten system jest bardzo zależny od Zachodu. Oznacza to, że decyzje polityczne są podejmowane, powiedzmy, na korzyść BRICS, a media w tym samym czasie w większości działają przeciwko Rosji - stwierdził.
Zdaniem kremlowskiego urzędnika, wynika to z zależności kanałów medialnych od zachodnich agencji informacyjnych, na których opierają się treści przekazywane przez dziennikarzy. - Przyjeżdżasz do niezachodniego porządnego kraju, przeglądasz prasę, oglądasz telewizję - wszystko jest takie samo. Przestrzeń informacyjna jest "zachodnia", "anglojęzyczna zachodnia" przestrzeń informacyjna - żalił się Puszkow.
Szef rady ds. mediów zasugerował, że jedynym sposobem na dotarcie przekazu Kremla do światowego odbiorcy, jest wzmocnienie obecności rosyjskich mediów w międzynarodowych kanałach sieci społecznościowych.
Zacharowa o zachodnich mediach: Gaslighting informacyjny
O zachodnich mediach mówiła podczas czwartkowego posiedzenia rady również rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Marija Zacharowa. Przekonywała, że stosują one metodę "gaslightingu informacyjnego i politycznego", zwłaszcza w kwestiach dotyczących wojny w Ukrainie. Stwierdziła, że zachodnie kanały informacyjne zaangażowane są w "celowe tworzenie równoległej rzeczywistości, w której społeczeństwo powinno świadomie akceptować fałszywe twierdzenia jako prawdę".
- To jest gorsze niż propaganda i dezinformacja. To jest działanie psychologiczne, presja na jednostkę i na społeczeństwo w celu złamania osobowości - mówiła Zacharowa.
Kremlowska rzeczniczka przekonywała, że choć "katastrofalna sytuacja Kijowa jest oczywista dla wszystkich", zachodnie media konsekwentnie informują, że Ukraina jest w stanie wygrać wojnę z Rosją.
Źródło: TASS
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!