We wtorek głosowana była rezolucja, która została zgłoszona przez Europejską Partię Ludową, S&D, frakcję Odnowić Europę, Zielonych i Lewicę. Wybory parlamentarne 2023. PE chce nadzoru OBWE W głosowaniu udział wzięło 624 europosłów. "Za" głosowało 472 eurodeputowanych, przeciw rezolucji 136, 16 osób wstrzymało się od głosu. Tym samym Parlament Europejski zwróci się do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie o przeprowadzenie misji obserwacyjnej w trakcie wyborów parlamentarnych, które odbędą się na jesieni. "Kolejna rezolucja przeciwko Polsce znowu przegłosowana, część europosłów wybranych w Polsce głosowała "za" lub wstrzymała się od głosu (z PO i Lewicy), PSL wyjął karty, europosłowie PiS - przeciw" - napisał na Twitterze poseł PiS do Parlamentu Europejskiego Zbigniew Kuźmiuk. Zmiany w polskim Kodeksie wyborczym. Europarlament zaniepokojony W projekcie zaznaczono, że "stan praworządności w Polsce pogarsza się od kilku lat w wyniku systematycznych działań jej rządu", a przegłosowane zmiany w krajowym Kodeksie wyborczym weszły w życie mniej niż sześć miesięcy przed przewidywanym terminem wyborów. Ugrupowania składające projekt donoszą o poważnych obawach dotyczących zmian w Kodeksie wyborczym, argumentując, że nie są one profrekwencyjne, ale obliczone na zwiększenie szans partii rządzącej na wygraną w tegorocznych wyborach. W dokumencie wskazano też, że wprowadzone zmiany pozwalają Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego na rozstrzyganie ewentualnych sporów, a podmiot ten "nie może być uznany za niezawisły i bezstronny". Europejska debata nad "lex Tusk" W związku z zaprezentowanymi argumentami Parlament Europejski wezwał Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), by na czas jesiennych wyborów zorganizowała w Polsce misję obserwacyjną. W tej sprawie do OBWE trafił także list wystosowany przez pięć wspomnianych wcześniej frakcji. Z kolei w odniesieniu do ustawy o Komisji ds. badania wpływów rosyjskich stwierdzono, że "Sejm przyjął poprawki, nie zmieniając jej istotnie". Podkreślono, że w związku z projektem ustawy Komisja Europejska 7 czerwca wszczęła przeciwko Polsce postępowanie ws. uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Zaapelowano, by polskie władze wycofały się z ustawy do czasu wydania opinii Komisji Weneckiej. Z kolei Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należą europosłowie z ramienia PiS, podkreśliła, że komisja jest potrzebna, o czym świadczy sytuacja za wschodnią granicą UE. Zmiany w Kodeksie wyborczym Polski ustawodawca podkreśla, że decyzje wprowadzające poprawki w polskim Kodeksie wyborczym, które zostały przyjęte 26 stycznia 2023 roku, służą wyłącznie zwiększeniu poziomu frekwencji w wyborach i mają wpłynąć na ich przejrzystość. Zaznaczano, że zmiany nie dotyczą spraw merytorycznych, a mają jedynie techniczny charakter. Zwracano też uwagę, że wprowadzone poprawki (np. zmiana wielkości obwodów głosowania czy obowiązek bezpłatnego transportu) zwalczają wykluczenie i pozwalają obywatelom na lepszy dostęp do lokali wyborczych, szczególnie osobom z obszarów wiejskich i niepełnosprawnym. Komisja ds. badania rosyjskich wpływów Sejm zdecydował o przyjęciu ustawy o Komisji ds. badania rosyjskich wpływów 26 maja, a prezydent Andrzej Duda podpisał ją 29 maja. Cztery dni później wygłosił jednak specjalne oświadczenie, w którym zapowiedział nowelizację podpisanej ustawy, by "rozwiązać wszelkie wątpliwości i zarzuty dotyczące komisji". Nowelizacja zakładała likwidację tzw. środków zaradczych, zmianę drogi odwoławczej na sądy powszechne (wcześniej administracyjne) oraz uniemożliwienie posłom i senatorom zasiadania w komisji. Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zajęła się prezydenckim projektem nowelizacji 14 czerwca i przyjęła poprawki. Dokument trafił do izby wyższej, gdzie w czwartek senackie komisje opowiedziały się za odrzuceniem ustawy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!