Jak przekazał dziennikarzom, pani Suu Kyi wyraziła opinię, że potrzeba zdecydowanie więcej takich spotkań, "w celu rozwiązania wszystkich problemów Birmy". Nambiar, były indyjski dyplomata i szef personelu sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna, został mianowany specjalnym wysłannikiem ONZ do Birmy. Zastąpił on krytykowanego za nieskuteczność Ibrahima Gambariego, który funkcję tę pełnił przez cztery lata. Z panią Suu Kyi dyplomata rozmawiał w jej domu przez około półtorej godziny. Vijay Nambia jest pierwszym oficjelem, który spotkał się z uwolnioną z trwającego siedem lat aresztu domowego noblistką. Przyleciał do Birmy z pierwszą od objęcia funkcji specjalnego wysłannika wizytą, która potrwa do niedzieli. Jego zadaniem jest ocena sytuacji w kraju po pierwszych od 20 lat wyborach parlamentarnych, które odbyły się 7 listopada. "Miałam zaszczyt spotkać się z panem Nambiar, ale sądzę, że jedno spotkanie nie wystarczy", by "rozwiązać wszystkie problemy, z jakimi obecnie się borykamy" - przyznała ze swej strony po angielsku Suu Kyi. Wyraziła nadzieję na częstsze spotkania. Wcześniej oenzetowski dyplomata rozmawiał z szefem birmańskiego MSZ gen. Nyan Winem oraz przedstawicielami różnych agencji i agend ONZ. W sobotę ma jeszcze spotkać się z przedstawicielami kilku ugrupowań politycznych i dyplomatami, a w niedzielę - z członkami komisji wyborczej i ministrami kilku resortów. Pełnych wyników wyborów parlamentarnych jeszcze nie opublikowano, ale z podanych dotychczas informacji wynika, że wspierana przez rządzącą w Birmie juntę wojskową partia Związek Solidarności i Rozwoju (ZSR) zdobędzie znaczną przewagę w obu izbach parlamentu. Od momentu odzyskania wolności, Suu Kyi regularnie spotyka się ze zwolennikami oraz członkami jej partii. Udziela także wywiadów zagranicznym mediom. Sąd Najwyższy odrzucił jednak wniosek opozycjonistki o wznowienie działalności jej partii - Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD). Birmańskie władze rozwiązały ją w tym roku, gdy ugrupowanie nie zarejestrowało się ponownie przed wyborami, by zaprotestować w ten sposób przeciwko niesprawiedliwej i niedemokratycznej ordynacji wyborczej.