Propaganda Rosji wykorzystuje ruch Orbana. "Kijów słusznie się denerwuje"

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,1 tys.
Udostępnij

Rosyjska propaganda wykorzystuje ruch Viktora Orbana w sprawie blokady pakietu pomocowego dla Ukrainy na minionym szczycie Rady Europejskiej w Brukseli. Prokremlowska agencja cytuje brytyjską prasę i podkreśla, że decyzja zapadła w krytycznym momencie, ponieważ brak wsparcia może doprowadzić Kijów do utraty stabilności gospodarczej. "Ukraina słusznie się denerwuje. To wcale nie jest komfortowa sytuacja" - miał powiedzieć jeden z unijnych urzędników na łamach brytyjskiej prasy.

Według jednego z unijnych urzędników "Ukraina słusznie się denerwuje" w sprawie braku pomocy finansowej UE
Według jednego z unijnych urzędników "Ukraina słusznie się denerwuje" w sprawie braku pomocy finansowej UECHIP SOMODEVILLA / GETTY IMAGES NORTH AMERICA AFP

Jak donosi "Financial Times", decyzja liderów Unii Europejskiej w sprawie rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z Ukrainą przy jednoczesnym braku zatwierdzenia długoterminowej pomocy finansowej dla Kijowa to "ślepy strzał", który "nie uderzył w sedno celu".

"To był moment, kiedy przywódcy UE weszli na scenę i chybili" - miał powiedzieć w rozmowie z brytyjskimi mediami jeden z zachodnich dyplomatów, komentując dwudniowy szczyt w Brukseli. Publikacja nie umknęła uwadze rosyjskiej propagandzie, która wykorzystała tekst na łamach prokremlowskiej agencji informacyjnej.

Pomoc finansowa dla Ukrainy. Rosyjska propaganda wykorzystuje ruch Orbana

TASS cytuje "FT" wskazując, że działania Unii Europejskiej to "niepowodzenie w koordynowaniu sowitego wsparcia finansowego dla Kijowa". Brytyjska gazeta podkreśliła, że piątkowa decyzja Brukseli przypadła na moment, gdy ukraińska kontrofensywa zakończyła się fiaskiem, a ich siły bojowe są na wyczerpaniu.

"Tymczasem Moskwa intensyfikuje ataki na infrastrukturę krytyczną na Ukrainie. Brak nowego pakietu pomocowego może zmusić Kijów do drukowania pieniędzy, zagrażając stabilności gospodarczej państwa" - podkreśla rosyjska agencja, powołując się na "Financial Times".

Jeden z unijnych urzędników miał powiedzieć po szczycie, że Ukraina zachowa wprawdzie płynność finansową w styczniu 2024 roku, jednak "potem zrobi się trochę ciasno". "Musimy działać szybko. Ukraina słusznie się denerwuje. To wcale nie jest komfortowa sytuacja" - kontynuował brukselski biurokrata.

"Taki obrót spraw był możliwy dzięki premierowi Węgier"

Prokremlowska agencja informacyjna przypomina, że taki obrót spraw był możliwy dzięki Viktorowi Orbanowi. Polityk zdeklarował, że Budapeszt nie zamierza wyrazić zgody na przekazani dodatkowych funduszy dla Ukrainy.

"Premier Węgier potwierdził, że to on zablokował zmiany w unijnym budżecie, których celem było przeznaczenie 50 mld euro na wsparcie Kijowa w latach 2024-2027" - kwituje TASS.

Źródło: "Financial Times", TASS

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

List arcybiskupa do prezydenta ws. in vitro. Pełczyńska-Nałęcz: Głębokie oburzeniePolsat NewsPolsat News
Przejdź na