Duda skrytykował słowa ministra. "Wykrzyczał hasło jednego z kandydatów"
- Pan minister de facto sprowadził wszystko do polityki partyjnej, używając hasło jednego z kandydatów w wyborach prezydenckich i wykrzykując je na sali sejmowej - powiedział w środę Andrzej Duda, odnosząc się do exposé Radosława Sikorskiego. Do krytyki ze strony prezydenta błyskawicznie odniósł się sam szef MSZ. - Przypominam, że zgodnie z konstytucją to Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną - podkreślił.

W środę w Sejmie upamiętniono minutą ciszy zmarłego papieża Franciszka. Ustalono też szczegóły uczczenia okrągłej rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego na króla Polski. Chwilę po tym swoje exposé wygłosił Radosław Sikorski.
- Muszę powiedzieć z przykrością, biorąc pod uwagę wielki wymiar tych dwóch wydarzeń, bo takim wydarzeniem była 1000 lat temu koronacja Bolesława Chrobrego na króla Polski, kontrastowało to dosyć boleśnie z dzisiejszym wystąpieniem pana ministra. A zwłaszcza z tym, co miało miejsce na końcu, gdzie minister sprowadził to wszystko do polityki partyjnej - powiedział po wystąpieniu Sikorskiego Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że przez całą swoją prezydenturę bardzo poważnie brał pod uwagę fakt, że "realizacja polityki zagranicznej przez wszystkich, którzy w niej uczestniczą (…) musi polegać na współdziałaniu". Jak podkreślił, z tego powodu "z wielkim rozczarowaniem" przyjął "partyjne wycieczki", jakie miały zdaniem Dudy miejsce podczas exposé szefa polskiej dyplomacji.
Exposé Radosława Sikorskiego. Andrzej Duda skrytykował słowa szefa MSZ
Mowa o haśle "Cała Polska naprzód", wypowiedzianym przez Radosława Sikorskiego na koniec jego przemówienia w Sejmie. Jest to slogan wyborczy kandydata KO na prezydenta - Rafała Trzaskowskiego.
Prezydent przypomniał w tym miejscu o istocie "umiejętności wzniesienia się ponad partyjne kwestie, spory i połajanki wewnątrz polskiej polityki".- Szkoda, że padło to partyjne hasło - podkreślił.
- Żałuję i przyjąłem z wielkim rozczarowaniem, że pan minister nie znalazł w swoim wystąpieniu miejsca, by zaznaczyć rozwijającą się i znakomicie działającą współpracę, jaką Polska realizuje w ramach Trójmorza. Za kilka dni będziemy mieli tu w Warszawie szczyt Trójmorza - zaznaczył Duda.
Prezydent zarzucił też Sikorskiemu, że za mało uwagi poświęcił w swoim wystąpieniu relacjom Polski z USA. - Chyba nie ma dla nikogo wątpliwości, że nie ma dziś bezpieczeństwa wobec państwa nuklearnego, jakim jest Rosja, (...) bez ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. Niestety o tej współpracy w exposé ministra nie było praktycznie nic - stwierdził.
- Chciałbym, żeby panowie ministrowie i pan premier przestali mówić, a zaczęli działać - dodał.
Duda gorzko o exposé Sikorskiego. Szef MSZ odpowiada: Prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem
Tuż po wystąpieniu Andrzeja Dudy do jego słów odniósł się sam Radosław Sikorski.
- Przypominam, że zgodnie z konstytucją to Rada Ministrów prowadzi politykę zagraniczną, natomiast prezydent Polskę i tę politykę powinien reprezentować - powiedział na początku Radosław Sikorski.
- Pan prezydent zgodnie z faktem zauważył, że nie wspomniałem o Trójmorzu. Nie wspomniałem, bo jest to inicjatywa prezydencka. Pan prezydent wystosował zaproszenia bez uzgodnienia z rządem i rząd nie wiem, jaka ma być agenda i cel tego spotkania - zaznaczył Sikorski.
Pytany przez dziennikarza Wydarzeń o zarzut dotyczący "partyjnych wycieczek", Sikorski stwierdził, że wypowiedziane przez niego hasło "Cała Polska naprzód" jest "dobrą motywacją dla wszystkich, by wzmacniać pozycję Polski na arenie międzynarodowej".
Zdaniem szefa polskiej dyplomacji Duda "nie słuchał uważnie przemówienia". - Chciałbym zauważyć, że osobiście wielokrotnie apelowałem, aby Andrzej Duda wpłynął na Donalda Trumpa, żeby zechciał on naciskać na Putina w sprawie wojny, a nie na Ukrainę - przypomniał.