Poważny problem w kraju NATO. Obywatele odmawiają służby wojskowej
Blisko 300 wniosków w ciągu doby, o wycofanie z rezerwy wojskowej, złożyli obywatele Finlandii. Chęć odstąpienia od ewentualnej służby to konsekwencja ogłoszonych przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej zmian w przepisach, które uniemożliwią zmianę rezerwy na obronę cywilną.
O zaskakującej liczbie wniosków, głównie składanych drogą elektroniczną, informuje fińska Agencja Prasowa STT.
Według danych z Centrum Służby Cywilnej tylko w piątek złożono 293 podania od rezerwistów.
Finlandia. Rezerwiści uciekają z armii
- To więcej niż wówczas, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. Wtedy jednego dnia przyszło ich nieco ponad 200 - przyznał Mikko Reijonen, dyrektor tejże służby.
Trend odchodzenia obywateli z rezerwy wojskowej obserwowany jest w Finlandii od momentu przystąpienia kraju do NATO. Podstawowym argumentem ma być niechęć w ewentualnym uczestnictwie w misjach bojowych Sojuszu.
Ze statystyk wynika, że dotychczasowa średnia długoterminowa wynosiła około składanych 300-400 wniosków miesięcznie.
Finlandia ogłasza zmiany. Chodzi o armię
Rekordowa liczba wniosków o przeniesienie do zadań obrony cywilnej to odpowiedź obywateli na zapowiedzi szefa resortu obrony Anttiego Hakkanena.
W czwartek polityk ogłosił, w wywiadzie dla lokalnego tygodnika "Kyronmaa", że planowane jest wprowadzenie zmian w ustawie o rezerwie wojskowej. - Szukamy środków prawnych, aby ucieczka z rezerwy wojskowej nie była możliwa - stwierdził.
Obecnie w 5,5 milionowej Finlandii obowiązuje powszechny obowiązek służby wojskowej. Dotyczy on wyłącznie mężczyzn w wieku 18-60 lat. Z informacji podawanych przez tamtejszych wojskowych wynika, że w rezerwie pozostaje blisko 900 tysięcy obywateli.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
