Potężny tajfun sieje spustoszenie. W Azji szykują się na najgorsze
Oprac.: Pola Kajda
Zalane ulice Filipin i 13 ofiar śmiertelnych. Setki tysięcy ewakuowanych osób. Tajfun Gaemi zbiera żniwo, paraliżuje życie setek tysięcy osób, ale przede wszystkim stwarza realne zagrożenie dla zdrowia i życia. Obecnie Gaemi "atakuje" Tajwan. Z kolei Chiny wstrzymują oddech, szykując się na uderzenie żywiołu.

Tajfun Gaemi przemieszcza się przez Azję, siejąc spustoszenie oraz wstrzymując pracę urzędów, przewoźników i fabryk. Jak podaje Associated Press, żywioł pozostawił za sobą zalane ulice Filipin oraz 13 ofiar śmiertelnych, mimo że nie uderzył bezpośrednio w kraj, ale jedynie przemieścił się wzdłuż jego wschodniego wybrzeża. Konieczna była ewakuacja 600 tysięcy osób.
Obecnie żywioł przemieszcza się nad Tajwanem. Prognostycy spodziewają się, że najsilniej dotknie północno-wschodnią część wyspy, gdzie ma uderzyć w środę w godzinach wieczornych. Następnie burza przemieści się przez Cieśninę Tajwańską i uderzy w południowo-wschodnią chińską prowincję Fujian w czwartek po południu. Chiny podjęły już działania przygotowawcze na walkę z żywiołem - wstrzymano między innymi pociągi pasażerskie.
Gaemi zaklasyfikowano jako silny tajfun z porywami wiatru o prędkości do 227 km na godz. W środkowej części Tajwanu przewiduje się opady deszczu do 1800 mm. Zamknięto rynki finansowe, zarządzono dzień wolny od pracy oraz wstrzymano coroczne manewry wojskowe Han Kuang, w tym, jak podało Ministerstwo Obrony, odwołano ćwiczenia myśliwców na wschodnim wybrzeżu.
- Wpływ tajfunu na wschodnie wybrzeże jest dość oczywisty - powiedział rzecznik ministerstwa Sun Li-fang dziennikarzom w bazie lotniczej Hualien. - Dostosujemy więc niektóre elementy lotnictwa i marynarki wojennej, uwzględniając sytuację - dodał.
Niebezpieczny żywioł uderzył w Azję Wschodnią. Są ofiary
"Prosimy o pozostanie w domach" - napisał burmistrz Tajpej Chiang Wan-an na portalu społecznościowym. "Gaemi, pierwszy tajfun w tym roku, nadal rośnie w siłę" - dodał.
W stolicy Tajpej oraz sąsiednich miastach Nowe Tajpej, Keelung i Taoyuan podjęto decyzję o zamknięciu szkół.
Gaemi to najsilniejszy tajfun, jaki uderzył w Tajwan w przeciągu ostatnich ośmiu lat. Jak podały lokalne służby, jedna osoba zginęła przygnieciona przez spadające drzewo w południowym mieście Kaohsiung. Kolejne 58 osób zostało rannych.
- Następne 24 godziny będą stanowić bardzo poważne wyzwanie - powiedział premier Tajwanu Cho Jung-tai na transmitowanym w telewizji spotkaniu centrum reagowania kryzysowego.
- To może być największy tajfun w ostatnich latach - ocenił w rozmowie z Reutersem kapitan łodzi rybackiej Hung Chun, dodając, że port Suao w Yilan zapełnił się łodziami szukających schronienia. - Zmierza bezpośrednio w kierunku wschodniego wybrzeża i jeśli wyląduje tutaj, szkody będą ogromne - dodał.
Tajfun Gaemi. Tajwan szykuje się na walkę z żywiołem
Tajwański rząd poinformował, że ponad 4 tysiące osób zostało ewakuowanych ze słabo zaludnionych obszarów górskich zagrożonych osunięciami ziemi w wyniku "niezwykle ulewnego deszczu".
W stan gotowości postawiono ponad tysiąc gumowych łodzi na wypadek możliwych powodzi na wyspie, które zbiegną się z corocznymi przypływami. Do odległych obszarów dostarczono awaryjną żywność, wodę i sprzęt komunikacyjny.
Chociaż tajfuny mogą być bardzo niszczycielskie, Tajwan wykorzystuje je również w celu uzupełnienia zbiorników wodnych po zwykle suchych miesiącach zimowych, zwłaszcza w południowej części wyspy.
-----
Źródło: Associated Press, Reuters
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!