Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht w konsekwencji wybuchu rakiety w Przewodowie, w wyniku którego zginęło dwóch obywateli polskich, zaproponowała w niedzielę wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter. - Zaoferowaliśmy Polsce pomoc w zabezpieczeniu jej przestrzeni powietrznej naszymi Eurofighterami i systemami obrony powietrznej Patriot. Jesteśmy już na Słowacji - chcemy tam przedłużyć naszą obecność do końca 2023 roku, a być może nawet dłużej - powiedziała Lambrecht, którą cytuje agencja dpa. Pomoc dla Polski. Odpowiedź Mariusza Błaszczaka Do tej propozycji odniósł się w poniedziałek szef MON. - Z satysfakcją przyjąłem propozycję niemieckiej minister obrony dotyczącą rozmieszczenia w naszym kraju dodatkowych wyrzutni rakiet Patriot. Podczas dzisiejszej rozmowy telefonicznej ze stroną niemiecką, zaproponuję by system stacjonował przy granicy z Ukrainą - zapowiedział Błaszczak. W zeszłym tygodniu po wybuchu w Przewodowie pojawiły się informacje, że Polska będzie wspierana w ochronie przestrzeni powietrznej. Jak podała w niedzielę agencja Reutera, "niemiecki rząd zapowiedział, że po incydencie, który początkowo wzbudził obawy, że wojna w Ukrainie może rozlać się za granicę - zaoferuje sąsiadowi dalszą pomoc w policji lotniczej, oferując niemieckie myśliwce Eurofighter" - pisze Reuters. System Patriot to amerykański system przeciwlotniczy średniego zasięgu, stosowany m.in. przez USA i Niemcy, a od października tego roku także przez Polskę. Do końca 2022 roku na wyposażenie polskiego wojska mają wejść dwie baterie Patriotów (16 wyrzutni). Oprócz tego, w Polsce stacjonują dwie baterie Patriotów sił amerykańskich, które rozmieszczone są m.in. w Rzeszowie.