Polska ofensywa w Brukseli
Przed poniedziałkowym posiedzeniem Rady UE w Brukseli polscy ministrowie już w niedzielę wieczorem organizują robocze kolacje - jedną, by promować wrocławską kandydaturę na EIT, drugą - w sprawie Wschodniego Partnerstwa.
Jak dowiedziała się z polskich źródeł dyplomatycznych, szef UKIE Mikołaj Dowgielewicz wydaje kolację dla około 18 swych odpowiedników w UE - ministrów i sekretarzy odpowiedzialnych za sprawy europejskie. Tematem jest Europejski Instytut Innowacji i Technologii (EIT), o którego siedzibę Wrocław rywalizuje z kilkom innymi miastami europejskimi, m.in. z Budapesztem.
Z kolei szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski na niedzielną kolację w Brukseli zaprosił korespondentów europejskich dzienników, by wytłumaczyć im polski pomysł Wschodniego Partnerstwa UE. Wraz z szefem szwedzkiej dyplomacji Carlem Bildtem, Sikorski zaprezentuje inicjatywę na posiedzeniu ministrów spraw zagranicznych "27" w poniedziałek.
Zanim jednak posiedzenie się rozpocznie (ok. 10.00 rano), Sikorski będzie gościem prestiżowego instytutu EPC (European Policy Center), gdzie podczas roboczego śniadanie ponownie będzie promował polską inicjatywę - tym razem w szerszym gronie zaproszonych przez EPC eurokratów, dziennikarzy, dyplomatów i lobbystów.
Celem inicjatywy jest wzmocnienie regionalnej współpracy z Ukrainą, Mołdawią, Gruzją, Azerbejdżanem i Armenią oraz - na poziomie technicznym i eksperckim - z Białorusią. Wschodnie Partnerstwo ma opierać się na istniejącej Europejskiej Polityce Sąsiedzkiej (EPS), a więc centralną rolę będzie odgrywać w nim Komisja Europejska.
Forum ma być wykorzystane do realizacji konkretnych i ambitnych celów; chodzi o dążenie do ruchu bezwizowego z objętymi inicjatywą krajami oraz określenie "pogłębionej" strefy wolnego handlu, obejmującej usługi i artykuły rolne. Ponadto projekt przewiduje zawieranie umów o współpracy z poszczególnymi krajami sąsiedzkimi, na wzór tej, którą obecnie KE negocjuje z Ukrainą.
Na kolacji u ministra Dowgielewicza udział potwierdzili przedstawiciele Niemiec, Hiszpanii, a także Francji, która od lipca przejmuje przewodnictwo w UE. Dyskusja, oprócz EIT, ma być poświęcona "wdrażaniu Traktatu z Lizbony", za czym kryje się m.in. wybór osób, które obejmą przewidziane w traktacie najważniejsze stanowiska w UE.
W poniedziałek głównym punktem posiedzenia Rady UE jest przyjęcie mandatu na rozpoczęcie negocjacji nowej umowy o partnerstwie i współpracy UE z Rosją. Słoweńskie przewodnictwo zapewniło już w czwartek, że Litwa, która była jedynym krajem sprzeciwiającym się przyjęciu mandatu, "zniosła weto". Wcześniej - od jesieni 2006 roku - to Polska blokowała rozpoczęcie rozmów z Rosją, m.in. z powodu rosyjskiego embarga na polskie produkty zwierzęce i roślinne.
INTERIA.PL/PAP