Jak wskazuje Politico, nagranie opublikowała kontrolowana przez kremlowskie władze Russia Today. W rozmowie uczestniczą inspektor sił powietrznych Bundeswehry, szef operacji i ćwiczeń oraz przedstawiciele centrum operacji lotniczych. Oficerowie zastanawiają się w jaki sposób strona niemiecka mogłaby zapewnić wsparcie techniczne po ewentualnej dostawie rakiet Taurus, jeśli taką decyzję podjąłby kanclerz. "Der Spiegel" cytuje rzeczniczka ministerstwa obrony Borisa Pistoriusa, który przekazał, że niemiecki kontrwywiad wszczął dochodzenie i ma sprawdzić "czy mogła zostać przechwycona komunikacja wewnętrzna w siłach powietrznych". Nagranie niemieckiego dowództwa. Rosja odpowiada Szczególnie ważnym fragmentem rzekomej rozmowy wydaje się rozmowa o potencjalnych celach dla Taurusów, w tym o moście Kerczeńskim, który łączy Rosję z okupowanym Krymem. Wątek został błyskawicznie podchwycony przez rosyjską propagandę. "Nasi historyczni przeciwnicy, Niemcy, po raz kolejny stali się naszymi arcywrogami. Wystarczy spojrzeć, jak szczegółowo omawiają ataki rakietowe dalekiego zasięgu na terytorium Rosji (...). Robią to nie pomijając zwodniczą retorykę o niezaangażowaniu Niemiec w konflikt" - napisał w mediach społecznościowych były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Olaf Scholz: Bardzo poważna sprawa Kanclerz Niemiec przebywa z wizytą w Watyknie, gdzie spotkał się z papieżem Franciszkiem. Dziennikarze zapytali go o nagranie udostępnione przez propagandę Rosji. Olaf Scholz ocenił, że to "bardzo poważna sprawa". - Jest to obecnie wyjaśniane bardzo dokładnie, bardzo intensywnie i bardzo szybko - powiedział kanclerz, cytowany przez agencję dpa. Do tej pory Scholz wielokrotnie wykluczał przekazanie Ukrainie rakiet manewrujących Taurus, których zasięg to co najmniej 350 kilometrów. Niemcy obawiały się głębszego wciągnięcia Berlina w wojnę, którą Rosja rozpoczęła w 2022 roku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!