Nie będzie dostaw Taurusów dla Ukrainy. Niemcy zdecydowali
Niemcy nie przekażą Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Bundestag odrzucił wniosek CDU/CSU w tej sprawie. Olaf Scholz już na początku października ubiegłego roku zdecydował, że Ukrainie "na razie" nie zostanie dostarczona ta broń i wciąż nie zmienił zdania na ten temat. Jeszcze zaledwie kilka dni temu kanclerz Niemiec krytykował kraje UE za "niewystarczające" dostawy broni dla Ukrainy i wzywał do zwiększenia wsparcia militarnego.
Bundestag podczas debaty na temat dostaw Taurusów dla Ukrainy nie zgodził się na żądanie CDU i CSU. W środę wieczorem wniosek grupy parlamentarnej chadeków został odrzucony przez większość parlamentarzystów. Szefowi rządu podczas głosowania nie sprzeciwili się nawet krytyczni wobec stanowiska kanclerza posłowie z Zielonych i FDP.
Co z Taurusami dla Ukrainy? Wniosek CDU/CSU odrzucony
Jak uzasadniali swój wniosek politycy CDU i CSU, "Ukrainie brakuje sprzętu koniecznego do tego, aby skutecznie przeciwstawić się rosyjskiej agresji".
- Nie możemy pozwolić sobie na to, aby odpowiadać przed historią za to, że postąpiliśmy niewłaściwie i niewystarczająco w kluczowym momencie - apelował podczas debaty w Bundestagu rzecznik chadeków ds. polityki obronnej Florian Hahn (CSU).
Dostawy rakiet Taurus do Ukrainy. "Daliśmy jasno do zrozumienia"
Taurus jest jednym z najnowocześniejszych pocisków niemieckich sił powietrznych. Jest w stanie niszczyć cele z dużych wysokości i odległości.
Decyzja kanclerza Niemiec o tym, żeby "na razie" nie dostarczać tej broni Ukrainie, podjęta została w październiku ubiegłego roku.
- Teraz nie będzie dostaw rakiet Taurus do Ukrainy. Moim zdaniem, rząd federalny i kanclerz Niemiec dali to jasno do zrozumienia. O tej decyzji poinformowaliśmy także rząd Ukrainy, i to szczegółowo. Na razie to wszystko, co mogę przy tej okazji publicznie powiedzieć - mówił wówczas ambasador Niemiec w Ukrainie Martin Jaeger. W ten sposób potwierdził on wcześniejsze doniesienia o wstrzymaniu dostaw rakiet dalekiego zasięgu, o które prosiły władze w Kijowie.
Decyzja niemieckich polityków już wtedy wywołała ogromne poruszenie wśród ukraińskich polityków i w tamtejszych mediach.
Olaf Scholz o pomocy Ukrainie. Skrytykował kraje UE
Z kolei zaledwie w ubiegłym tygodniu Kanclerz Niemiec Olaf Scholz skrytykował kraje UE za "niewystarczające" dostawy broni dla Ukrainy i wezwał do zwiększenia wsparcia militarnego.
- Niezależnie od tego, jak duże jest wsparcie Niemiec, nie będzie ono wystarczające w dłuższej perspektywie dla zapewnienia Ukrainie bezpieczeństwa - mówił podczas konferencji prasowej w Berlinie. Zapewnił wówczas także, że Niemcy będą wspierać Ukrainę "tak długo, jak to będzie konieczne".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!